Te prace odbywać się będą w ramach tzw. wiosennej obsady miasta. W poprzednich latach przed Świętami Wielkanocnymi w gazonach na ulicy Sienkiewicza, rabatach i donicach na Rynku oraz placu Najświętszej Marii Panny sadzone były kolorowe kwiaty. Wszystko wskazuje na to, że teraz bratki i stokrocie znajdą się w tych samych lokalizacjach.
- W naszych szklarniach już w ubiegłym roku rozpoczęliśmy przygotowania do wiosennej obsady. Przez wiele tygodni 3,8 tys. sadzonek bratków oraz 1,3 tys. stokrotek było pielęgnowanych i obserwowanych. Nasi pracownicy musieli sobie poradzić z panującymi w na zewnątrz w styczniu i lutym wyjątkowo niskimi temperaturami, bo przecież bywało nawet ok. -18 st. C. Ale i w tym tygodniu rano termometry pokazywały -7 stopni – mówi Marcin Batóg, rzecznik Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych w Kielcach.
Pracownicy RPZiUK poradzili sobie z tymi trudnościami i dzisiaj bratki i stokrocie potrzebują w zasadzie kilkudziesięciu godzin, by rozkwitły. Do centrum Kielc będą mogły trafiać już za kilka dni.
- Bardzo byśmy chcieli, by stało się to jeszcze w marcu, ale początek obsady uzależniony jest oczywiście od pogody. Obserwując prognozy na kolejne dni jeszcze nie mamy pewności, że nie pojawią się przymrozki. Przecież i w tym tygodniu temperatura rano sięgała ok. -7 st. C i padał śnieg. Dlatego rozpoczniemy obsadę, kiedy będziemy mieć pewność, że wiosna zapanowała na dobre – zaznacza Marcin Batóg.
Ale to nie jedyne przygotowania do letniego sezonu, które Zieleń podejmie w najbliższych dniach. Szykuje się także pielęgnacja krzewów, krzewinek i traw ozdobnych. Ale tutaj podobnie, jak w przypadku nasadzeń – temperatura w ciągu całego dnia musi być dodatnia, by po tych zabiegach rośliny nie przemarzły. Co ciekawe, w szklarniach przygotowywane są także siewki kwiatów, które przyozdobią miasto podczas letniej obsady.
- Czeka nas także pozimowe zamiatanie ulic, placów czy chodników. I tej pracy będzie zdecydowanie więcej niż w latach poprzednich, bo podczas tegorocznej Akcji Zima wysypaliśmy ponad 3,5 tys. ton piasku. Technicznie jesteśmy już na to przygotowani. Nasi mechanicy zakończyli przegląd i konserwację sprzętu, a operatorzy wykonali testy urządzeń. Czekamy tylko na odpowiednią pogodę, bo zamiatarki nie mogą pracować podczas ujemnych temperatur, oraz odpowiedni sygnał z Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach – mówi Marcin Batóg.