- Takiego początku roku szkolnego jeszcze nie było. Mimo trudności jestem przekonany, że szkoły są właściwie przygotowane – zapewnia Rafał Nowak, wicewojewoda świętokrzyski.
Do placówek Urząd Wojewódzki przekazał termometry, płyny dezynfekcyjne i ponad milion maseczek. - Mają one służyć nauczycielom oraz uczniom. Zdajemy sobie sprawę, że uczniowie mogą gubić maseczki lub o nich zapominać. W placówkach będzie odpowiedni zapas - mówi wicewojewoda.
W świętokrzyskich szkołach wprowadzone będą odpowiednie procedury. - Przede wszystkim dyrektorzy muszą udostępnić wszystkie wejścia. Poszczególne klasy powinny mieć zajęcia w jednej przypisanej im sali. To nauczyciel powinien przychodzić do uczniów. Chodzi o to, żeby było jak najmniej przemieszczania się po szkole - informuje Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty.
W placówkach mogą być przesunięte także przerwy, żeby nie wszyscy rozpoczynali lekcje o tej samej godzinie. To pozwoli uniknąć tłoku w szatni.
Wydłużone powinny zostać także godziny pracy stołówek szkolnych. - W przypadku placówek, które korzystają z kateringu konieczne jest używanie naczyń jednorazowych - dodaje Kazimierz Mądzik.
Zdaniem świętokrzyskiego kuratora oświaty szkoły w naszym regionie są przygotowane do zajęć stacjonarnych. - Obawy rodziców, że posyłanie dzieci do szkoły jest niebezpieczne są niepotrzebne - podkreśla Kazimierz Mądzik.
W regionie świętokrzyskim w przedszkolach i szkołach naukę rozpocznie ponad 182 tysiące młodych ludzi.