Spis treści
- Co Rafał Zawierucha lubi w Kielcach
- Ćwiczenia cenne nie tylko na scenie
- Aktorstwo? Piękny i trudny świat
- Rafał Zawierucha gra i tańczy
- Z każdego miejsca można się wybić
Jesienne popołudnie w sali teatralnej Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach. Trwają zajęcia dla przyszłych adeptów teatru, może także filmu.
- Ręce wzdłuż ciała, swobodnie, pamiętajcie o tym, że głowa może być naszym czubkiem drzewa, które rośnie. Postarajcie się teraz iść trochę wolniej, ale tak samo pewnie. Zatrzymajmy się, weźmy oddech - słychać kolejne wskazówki Rafała Zawieruchy. Kilkadziesiąt młodych osób słucha ich sumiennie. Mają po 12, 13, 14 lat, wiele z nich marzy o tym, żeby w przyszłości zaistnieć na scenie. Znany polski aktor, obecnie także uczestnik telewizyjnego programu "Taniec z gwiazdami", pomaga im tę scenę niejako oswoić, przekazać to, czego się nauczył.
Co Rafał Zawierucha lubi w Kielcach
Wychowywał się i dorastał kilka kilometrów dalej, na kieleckim Białogonie. W piątek 25 października powrócił w rodzinne strony. Spotkał się z młodzieżą w ramach projektu "Mój artystyczny świat", który zorganizował Wojewódzki Dom Kultury, przy wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach. - Przepraszam za opóźnienie, jechałem z Warszawy, zatrzymały mnie korki, trwa remont S7 w Skarżysku - mówił tuż po wejściu do sali teatralnej.
Po chwili przyznał, że Kielce kojarzą mu się z dzieciństwem i młodością. Pytam o jego ulubione miejsca w mieście.
- Kochałem chodzić na Kadzielnię, uwielbiałem nasz las na Białogonie, na którym się wychowałem, teren obok kościółka. To było świetne miejsce do spacerowania, rowerowych przejażdżek czy choćby do wyjścia z psem. Kiedy udawaliśmy się do centrum Kielc, to żartowaliśmy, że właśnie "jedziemy do miasta" - wspomina Rafał Zawierucha.
38-letni dziś aktor opowiadał, że lubił też spędzać czas na deptaku, na ulicy Sienkiewicza, spacerować na Karczówce, wspinać się na wzgórze obok klasztoru, skąd potem niejednokrotnie pieszo wracał na domu, na wspomniany Białogon.
Ćwiczenia cenne nie tylko na scenie
Z młodymi adeptami aktorstwa w Kielcach szybko złapał kontakt. Oni poprzez zabawę uczyli się świadomości swojego ciała. Poznali kilka ćwiczeń, które uświadamiają aktorom, czym jest ciało, czym oddech w rozmowie, w dialogu. To będzie przydatne w każdej rozmowie, relacji, nie tylko na scenie, ale kiedy mamy w sobie i wokół nas różne emocje.
- Przedstaw nam się, opowiedz kilka słów o sobie, co lubisz robić - prosił kolejno chętnych z grupy młodzieży, spędzającej czas na deskach WDK.
- Dobrze, a teraz popatrz na tego pana na samej górze widowni i opowiedz to samo, ale tylko jemu - kontynuował aktor, pytając potem resztę młodzieży, jaką różnicę w wypowiedziach dostrzegają. Zawierucha pamięta, że jako uczeń szkoły podstawowej też z zaciekawieniem obserwował różne grupy teatralne, które wystawiały spektakle. Potem uczestniczył w różnych zajęciach teatralnych, kształcąc się w III Liceum Ogólnokształcącym imienia Cypriana Kamila Norwida. Tajniki swojego przyszłego zawodu poznawał między innymi uczęszczając na zajęcia w kieleckim Teatrze Kubuś.
Aktorstwo? Piękny i trudny świat
- W szkole byłem typowym wodzirejem, lubiłem organizować zabawy, konkursy, brać udział w akademiach i różnych obchodach - wspomina odtwórca roli Romana Polańskiego w filmie "Pewnego razu w... Hollywood" czy doktora Romualda Cichonia, współpracownika Zbigniewa Religi w "Bogach".
- W domu też byłem niezłym "aktorem". Cokolwiek złego zrobiłem, to potrafiłem wmówić rodzicom, że to jednak nie ja - dodaje Zawierucha z uśmiechem i pewną nutką nostalgii. Dziś o aktorstwie mówi: - To jest piękny, ale i trudny świat.
Rafał Zawierucha gra i tańczy
Rafał Zawierucha jest absolwentem Akademii Teatralnej w Warszawie. Jako aktor zadebiutował między innymi w filmie "Wojna żeńsko-męska". Występował w różnych teatrach, natomiast jeśli chodzi o role filmowe, w takich produkcjach jak: "Jack Strong", "Wkręceni", "Obywatel", "Miasto 44", wspomniani wyżej "Bogowie" czy wreszcie komediodramacie "Pewnego razu w... Hollywood". Tej jesieni występował w programie "Taniec z gwiazdami", jego partnerką była tancerka, specjalizująca się w stylach latino Daria Syta. Odpadli z rywalizacji pod koniec października.
- Do udziału w tym programie nie trzeba było mnie zbyt długo namawiać. Potrzebny był tylko odpowiedni moment, żeby znaleźć czas. Przygotowania, treningi są jednak bardzo wymagające. To niezwykła przygoda, ale aby ją przeżyć, trzeba także się dla niej poświęcić - przyznał.
Z każdego miejsca można się wybić
- Rafał Zawierucha lubi pracować z młodzieżą i bez wahania zgodził się wziąć udział w projekcie "Mój artystyczny świat". Były to kolejne warsztaty, wcześniej uczestnicy mieli zajęcia już z innymi aktorami. Pan Rafał pochodzi z naszego regionu, tym bardziej mu kibicujemy i pokazujemy, że z każdego miejsca można wybić się do dużego, aktorskiego świata. Tego też życzę naszej młodzieży, zainteresowanej teatrem i sztuką - podsumowała Magdalena Fogiel-Litwinek, dyrektor Wojewódzkiego Domu Kultury imienia Józefa Piłsudskiego w Kielcach.