W piątek, 2 września mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Starachowicach. Usłyszał dwa zarzuty.
Pierwszy związany jest ze spowodowaniem w stanie nietrzeźwości i pod wpływem narkotyków, wypadku drogowego, między innymi ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczki z miejsca zdarzenia. Natomiast drugi czyn dotyczy kierowania w stanie nietrzeźwości i pod wpływem narkotyków samochodem osobowym w ruchu lądowym - mówi Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
W sumie, grozi mu nawet 14 lat więzienia. Na razie mężczyzna trafi do tymczasowego aresztu, na trzy miesiące - dodaje.
Przed tragedią w Lubieni, pijany 61- latek doprowadził do kolizji w sąsiedniej miejscowości i uciekł z miejsca zdarzenia.