Każdego roku w okresie jesienno-zimowym w wyniku wychłodzenia organizmu w Polsce umiera kilkadziesiąt osób.
- Kieleccy policjanci już sprawdzają miejsca, w których schronienie próbują znaleźć osoby bezdomne lub nietrzeźwi. Najczęściej są to opuszczone altany ogródków działkowych czy pustostany, których jest kilkanaście na terenie Kielc – mówi Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Mundurowi współpracują ze streetworkerami z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Jednak bardzo duże znaczenie ma także pomoc mieszkańców.
- Apelujemy o zwracanie uwagi na wszystkich narażonych na wychłodzenie. Wystarczy zadzwonić na numer alarmowy 112. W przypadku kiedy zauważymy osobę leżącą na chodniku pomocy mogą udzielić różne służby – dodaje Karol Macek.
Jeżeli sytuacja nie wymaga pilnej interwencji możemy miejsce, gdzie gromadzą się osoby bezdomne, zaznaczyć na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa.