Galeria zdjęć

Adam Bobik, odtwórca roli Kazimierza Pawlaka w filmie "Sami swoi. Początek": ten śmiech był nie do podrobienia!

Piotr Stańczak

2024-02-21 8:15

Adam Bobik zagrał rolę Kazimierza Pawlaka w filmie "Sami swoi. Początek", który do kin wejdzie w piątek 16 lutego. Podczas przedpremiery, która odbyła się w niedzielę w Kinie Helios w Kielcach opowiedział nam, jak mierzył się z legendą Wacława Kowalskiego, aktora, który występował w słynnej trylogii Sylwestra Chęcińskiego.

Więcej z kategorii

Sport

Treninigi piłkarskie dla dzieci! Trener Orląt Kielce apeluje do rodziców

Ważne!

Roboty drogowe oraz utrudnienia w Kielcach i Świętokrzyskiem. Uwaga na śliskie nawierzchnie! Śledź raport na bieżąco

Galerie zdjęć

Sypnęło śniegiem w Świętokrzyskiem. Zobacz zimowe krajobrazy z Kielc i regionu

Galeria zdjęć

Najmniejsze miasto w Polsce leży w Świętokrzyskiem! Nie uwierzysz, ilu ma mieszkańców!

Sport

Stracone nadzieje... Industria Kielce przegrała z Pick Szeged w Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych

"Sami swoi. Początek" w reżyserii Artura Żmijewskiego to opowieść o losach rodzin Pawlaków i Karguli z okresu, zanim po II wojnie światowej przybyli oni na Ziemie Odzyskane na Zachodzie Polski. Przypomnijmy, w słynnych filmach, trylogii Sylwestra Chęcińskiego (powstały w katach 1967-77) w legendarne role Kazimierza Pawlaka i Władysława Kargula wcielili się odpowiednio nieżyjący już dziś: Wacław Kowalski oraz Władysław Hańcza.

Adam Bobik jako młody Kazimierz Pawlak

"Sami swoi. Początek" to film, który opowiada nam o dzieciństwie, młodości a potem już dorosłych losach obu bohaterów i ich rodzin. W rolę wszędobylskiego, gadatliwego, ale zarazem też odważnego i zdolnego do bohaterskich czynów wcielił się 35-letni aktor Adam Bobik. Jego postać w tym filmie rozwija się, ewoluuje, to właśnie Pawlak jest motorem napędowym różnych wydarzeń, często komicznych, niekiedy jednak dramatycznych.

Bobik: gra w sztucznych wąsach była wyzwaniem

W jaki sposób młody aktor mierzył się z legendą Wacława Kowalskiego?

- Najtrudniejszy dla mnie do naśladowania był charakterystyczny śmiech pana Kowalskiego, po prostu nie do podrobienia. Pojechałem raz do ojca, aby on to ocenił. Powiedział mi: "spokojnie, akcent jest jeszcze do ogarnięcia, ale zaśmiej się jak Kowalski". Kiedy to zrobiłem, odparł: "rzeczywiście nie umiesz" (śmiech). Paradoksalnie bardzo trudne dla mnie było też granie przez około czterdzieści dni w sztucznych, przyklejonych wąsach - wspominał Adam Bobik podczas przedpremiery filmu, która odbyła się w niedzielę 11 lutego w Kinie Helios w Kielcach.

W hołdzie Wacławowi Kowalskiemu

Dodał przy tym, że wnikliwie oglądał w akcji Wacława Kowalskiego we wszystkich częściach trylogii Chęcińskiego ("Sami swoi", "Nie ma mocnych", "Kochaj albo rzuć"). - Nie próbowałem odcinać się od postaci, którą wykreował Wacława Kowalski. Stworzyłem "swojego" Kazimierza Pawlaka, ale w hołdzie do roli słynnego aktora. Widzowie mają prawo porównywać, zapraszam do kina, każdy wyrobi sobie swoją opinię - mówił Adam Bobik w Kielcach.

Filmowy Kargul pożyczył mu pięć "dych"

W "Samych swoich. Początku" największym wrogiem Kazimierza Pawlaka, podobnie jak w pierwowzorze, był Władysław Kargul. W filmie Artura Żmijewskiego tę rolę zagrał Karol Dziuba. Oczywiście to określenie "wróg" było pojęciem względnym, bo obu bohaterom zdarzało się też niejednokrotnie pić wódeczkę na zgodę.

- Karol pożyczył mi pięćdziesiąt złotych, których nie musiałem oddawać, więc bardzo z tego się ucieszyłem, jest super (śmiech). Darzyliśmy się szacunkiem i braterską miłością - wspominał Adam Bobik.