Andrzej Strejlau to były szkoleniowiec piłkarskiej reprezentacji Polski, w przeszłości też jeden z asystentów legendarnego trenera Kazimierza Górskiego. Jako zawodnik grał w młodości także w piłkę ręczną, trenował boks. Wojciech Gąssowski jest muzykiem, kompozytorem, mistrzem estrady, jego nieśmiertelny utwór z lat 80. "Gdzie się podziały tamte prywatki" znają pokolenia.
Dużo wspomnień i anegdotek
Obaj gościli w Pałacyku Zielińskiego przy ulicy Zamkowej, na zaproszenie Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej. Opowiadali o swoich sportowych początkach, Gąssowski w młodości, zanim na dobre zajął się muzyczną karierą, także trenował różne dyscypliny sportu. Nie zabrakło wspomnień, anegdotek, humoru.
Andrzej Strejlau razem z Mirosławem Malinowskim, prezesem Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej Mirosławem Malinowskim wręczył certyfikaty dla klubów i szkółek z województwa, które odnoszą najlepsze efekty pracy z futbolową młodzieżą. Strejlau 19 lutego skończy 83 lata, widzowie już dwa dni wcześniej mieli okazję zaśpiewać mu gromkie sto lat. Słynny szkoleniowiec podkreślał, że Kielce słyną z piłki ręcznej.
- Kielce zawsze będą kojarzyły się z silną piłką ręczną. Mocny zespół zbudował trener Tałant Dujszebajew, zaś prezes Bertus Servaas pokazał, że jeśli są pieniądze, dobry trener i świetni zawodnicy, to wtedy można nawet wygrać Ligę Mistrzów i Kielce to udowodniły - zaznaczał Andrzej Strejlau, dodając, że bez odpowiedniego przygotowania finansowego ciężko jest o sukcesy także w piłce nożnej. Zaznaczył natomiast, że stolica naszego województwa ma już wzór z przeszłości. - Za czasów Krzysztofa Klickiego Korona awansowała po raz pierwszy do ekstraklasy, dzięki systematycznej pracy można osiągać ważne cele - mówił Strejlau.
Nie zabrakło też oczywiście dyskusji o obecnej reprezentacji Polski futbolistów, jej nowym trenerze Fernando Santosie. Wojciech Gąssowski zaśpiewał kilka swoich znanych piosenek, między innymi słynne "Prywatki".
Po zakończeniu spotkania obaj goście pozowali do zdjęć z publicznością i rozdawali autografy. Były selekcjoner naszej reprezentacji promował też swoją książkę "On, Strejlau", którą napisał z Jerzym Chromikiem. Warto dodać, że na spotkanie z byłym trenerem biało-czerwonych niektórzy kibice przyjechali aż z... Oświęcimia.