Pochodzący z Łodzi Marcin Gortat przez dwanaście lat występował w NBA - najsilniejszej, koszykarskiej lidze na świecie. Gra za oceanem nie tylko przysporzyła mu sportowego splendoru, ale również "ustawiła" finansowo.
Marcin Gortat był "polskim młotem" w NBA!
Były zawodnik, który w lutym 2024 roku skończy 40 lat, występował m.in. w Orlando Magic oraz Phoenix Suns czy Washington Wizaards. Grał też w koszykarskiej reprezentacji Polski, w biało-czerwonych barwach zaliczył 63 spotkania, wystąpił między innymi w finałach Mistrzostw Europy w 2009 roku. Prywatnie jest synem Janusza Gortata, znakomitego przed laty pięściarza, również reprezentanta naszego kraju oraz siatkarki Alicji Gortat.
"Polski młot" (taki przydomek zyskał grając w NBA) w rozmowie z Onetem przyznał, że miesięcznie, na sportowej emeryturze pobiera około 8400 dolarów, czyli niespełna 35 tysięcy złotych. Było to możliwe dzięki temu, że Gortat (podobnie jak inni zawodnicy) odkładał pieniądze na funduszu emerytalnym.
- W tej chwili wartość mojego funduszu, z którego wypłacana jest emerytura, wynosi 4,5 miliona dolarów. Całkowicie będę mógł go zlikwidować, gdy skończę 50 lat (czyli w 2034 roku - przyp. PSta). Wtedy te pieniądze w całości trafią do mnie - dodał Gortat.
Ma większą emeryturę niż byli prezydenci
Okazuje się, że miesięczne pobory Marcina Gortata są trzy razy wyższe niż emerytura prezydenta Rzeczpospolitej, bo głowy państwa inkasują około 11 tysięcy złotych.
Pochodzący z Łodzi były już sportowiec nadal prowadzi aktywne życie i promuje koszykówkę wśród najmłodszego pokolenia. Organizuje obozy dla dzieci i młodzieży. Ma na koncie nie tylko sportowe osiągnięcia. Przed laty dostał także Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski oraz Złoty Medal za Zasługi dla Obronności Kraju. Były koszykarz wspiera polskich żołnierzy, w tym również weteranów misji zagranicznych.
