Niepokojące informacje zaczęły płynąć ze szpitala na kieleckim Czarnowie już kilka dni temu. Okazało się wówczas, że zakażenie koronawirusem potwierdzono u czterech pracujących tam anestezjologów. Dziś chorych na COVID-19 w największej lecznicy w regionie świętokrzyskim jest zdecydowanie więcej, bo ponad 40.
- Są to zarówno lekarze, pielęgniarki, jak i pracownicy różnych klinik, oddziałów czy komórek organizacyjnych - mówi nam Anna Mazur-Kałuża, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. - Chciałem jednak podkreślić, że w naszym szpitalu działa ponad 30 klinik i oddziałów. W sumie pracuje u nas ponad 2500 osób. W obecnej sytuacji epidemiologicznej, przy takiej liczbie zakażeń, trudno, abyśmy nie potwierdzali zakażeń także w naszej placówce – dodaje.
Przypomnijmy, że od kilku dni Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach działa w trybie ostrodyżurowym. - Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Od jej rozwoju zależy, jak dalej będzie pracował szpital - podkreśla Anna Mazur-Kałuża.