Do przerwy mistrzowie Polski zdobyli 15 bramek, a stracili tylko 8.
- W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobre spotkanie przede wszystkim w obronie. To ustawiło wynik na naszą korzyść. Dzięki dobrej defensywie mogliśmy biegać do kontrataków - skomentował mecz Szymon Sićko, lewy rozgrywający kieleckiej ekipy.
- W drugiej części zanotowaliśmy za dużo przestrzelonych sytuacji jeden na jeden. To jest do poprawy. Defensywa wciąż funkcjonowała jednak nie najgorzej i z tego możemy się cieszyć – dodał.
Najwięcej bramek dla mistrzów Polski, aż 10, zdobył Arkadiusz Moryto. Już w środę kielczanie zagrają pierwszy w tym roku mecz w Lidze Mistrzów. Na wyjeździe zmierzą się z niemieckim Flensburgiem.