Ministerstwo Klimatu i Środowiska wydało w maju decyzję, na mocy której zezwala Industrii S.A na budowę elektrowni jądrowej (dwa reaktory w technologii Rolls – Royce SMR) oraz przechowalnika wypalonego paliwa jądrowego będącego integralną częścią elektrowni jądrowej.
Elektrownia jądrowa pod Kielcami. Jest decyzja ministerstwa
Wyżej wymienione obiekty energetyki jądrowej mają powstać w podkieleckiej Gminie Chmielnik, w rejonie, gdzie niegdyś planowano wybudować lotnisko Obice. Zakładany okres eksploatacji obiektów wynosi 60 lat. Inwestycja będzie mogła być wykorzystywana do produkcji energii elektrycznej, ciepła lub wodoru.
- Minister Klimatu i Środowiska ustalił, że planowana inwestycja nie wpłynie w negatywny sposób na bezpieczeństwo wewnętrzne państwa ani aktywa państwowe. Brak negatywnego wpływu wynika z uzyskanych w toku postępowania pozytywnych opinii Ministra Aktywów Państwowych oraz Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - czytamy w uzasadnieniu decyzji, którą wydało ministerstwo. Dokument ten udostępniła na swojej stronie internetowej spółka Industria.
Niegdyś miało powstać lotnisko...
Świętokrzyska Grupa Przemysłowa prowadzi obecnie konsultacje społeczne z mieszkańcami na temat tej inwestycji, ostatnie spotkania odbyły się w weekend oraz w poniedziałek 20 maja.
- Właścicielem tego terenu po naszej stronie jest Miasto Kielce. Potencjalny inwestor ma po drugiej stronie jednego partnera, jakim jest tamtejszy samorząd a to jest duży atut. Obszar ten miał być przeznaczony pod lotnisko, które - nie ukrywajmy - raczej już tam nie powstanie, bo dziś nie ma woli, możliwości ani sensu budować go w tym miejscu. Działanie grupy Industria wychodzi natomiast naprzeciw oczekiwaniom, aby działała tam przemysłowa strefa logistyczno-ekonomiczna - argumentuje Paweł Wójcik, burmistrz Chmielnika.
Burmistrz Chmielnika: musi być bezpiecznie
Jak dodaje włodarz podkieleckiej gminy, budowa elektrowni na jej terenie jest obecnie w bardzo początkowej fazie, decyzja ministerstwa to dopiero pierwszy etap. - Potrzebne będą różne badania, analizy, decyzja środowiskowa. Ten czas pokaże nam, czy w sposób bezpieczny i przewidywalny ta inwestycja będzie mogła być zrealizowana. Wierzę głęboko w to, że wszystkie służby oraz instytucje zadbają o to, aby dla nas, mieszkańców gminy Chmielnik ale i ościennych miejscowości, była ona bezpieczna - wyjaśnia burmistrz Wójcika.
Industria na początku drogi
Przedstawiciele Industrii S.A prowadzili konsultacje z mieszkańcami w centrum Chmielnika. Każdy mógł podejść do stoiska, zapytać o inwestycję specjalistów z branży.
- Uzyskanie decyzji zasadniczej to pierwszy obowiązkowy krok formalno-prawny w procesie budowy elektrowni jądrowej w Polsce. Decyzję tę wydaje minister właściwy do spraw energii na wniosek inwestora. Jest to decyzja polityczna, która określa podstawowe parametry inwestycji, takie jak rozważane technologie, moc elektrowni oraz potencjalne gminy lokalizacyjne. Decyzja zasadnicza uprawnia inwestora do ubiegania się o dalsze pozwolenia niezbędne do realizacji projektu. Jednak uzyskanie decyzji zasadniczej nie oznacza natychmiastowego rozpoczęcia budowy - potwierdza Industria w poście na swojej stronie na Facebooku.
Inwestor musi przygotować raport o oddziaływaniu na środowisko, zezwolenie na budowę wydaje prezes Państwowej Agencji Atomistyki. Procedur jest wiele i muszą być rozłożone w czasie.
Jakie korzyści dla gminy Chmielnik?
Burmistrz Chmielnika dodaje, że gmina jest otwarta na konsultacje w przyszłości.
- Chodzi o to, aby przybliżać mieszkańcom, tym dorosłym ale i młodzieży szkolnej, czym jest energia jądrowa. Mam deklarację ze strony prezesa Industrii S.A (Szczepana Rumana - przyp. PSta), że są otwarci na kolejne spotkania - przyznaje Paweł Wójcik.
- W tym przypadku potrzebna jest wiedza, nie jakieś pomysły czy plotki. Dla nas realizacja takiej inwestycji oznaczałaby wymierne korzyści - pieniądze z podatków, wizerunkowe, gdyż tak nowoczesne obiekty znajdowałyby się akurat w naszej gminie i moglibyśmy pokazać, że nie obawiamy się przemysłowych innowacji. Oczywiście trzeba do tego też dodać nowe miejsca pracy przy realizacji inwestycji i obsłudze obiektów. Wyższe uczelnie z Kielc też mogą mocno włączyć się w kształcenie przyszłych kadr. To koło zamachowe dla rozwoju nie tylko województwa ale i tej części kraju - mówi burmistrz Chmielnika.