Zacznijmy więc od początku. Najmocniej w Kielcach wiało w okolicy kieleckich rezerwatów, czyli na Wietrzni. Tam prędkość pomiaru siły wiatru wynosiła 2,17 M/S. Dalej na podium mamy kampus UJK (1,37 M/S) i Ogród Botaniczny (1,17 M/S). Najsłabszy wynik pomiaru siły wiatru pokazało badanie w Parku Dygasińskiego (0,25 M/S) oraz przed Dworcem kolejowym (0,56 M/S).
To już druga edycja nie tylko Festiwalu, ale też stworzonej mapy. Ta według naukowców pomoże nie tylko w celach dydaktycznych, ale też przy budownictwie czy planowaniu.
Geneza stwierdzenia "Wieje jak na dworcu w Kielcach" pochodzi z czasów zaboru rosyjskiego. To wtedy gubernator, który pracował w Pałacu Biskupów Krakowskich po przebudowie miał zacząć skarżyć się na silne przeciągi. Stąd też zaczął mówić, że gdy odczuwa mocniejszy powiew wiatru to "wieje jak na dworcu w Kielcach", jak informuje Urząd Miasta Kielce. Z rosyjskiego słowo "dworiec" oznacza pałac.
Mapę można zobaczyć na stronie kieleckiego Urzędu Miasta.