28. edycja Międzynarodowych Targów Techniki Rolniczej Agrotech rozpoczęła się w piątek (17 marca) w halach Targów Kielce. Jednym z gości był wicepremier minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, który został powitany przez rolników, delikatnie ujmując, niezbyt przyjemnie. Jak informuje "Tygodnik Rolniczy", grupa ponad 300 rolników skupionych wokół Stowarzyszenia Oszukana Wieś, zablokowała ministrowi wejście na targi. Rolnicy postanowili w ten sposób zaprotestować przeciwko nadmiernemu importowi zbóż z Ukrainy, który destabilizuje rynek i mocno obniża ceny skupu.
– Chcieliśmy pokazać swoje niezadowolenie. Bo niestety, pomimo deklaracji, jakie składa nam minister Henryk Kowalczyk, nic się nie zmienia. Wiemy już na pewno, że w żniwa zabraknie w magazynach miejsca dla naszej pszenicy. Eksport zboża idzie bardzo opieszale, ale za to import z Ukrainy idzie pełną parą – powiedział tygodnikowi Wiesław Gryn, rolnik ze Stowarzyszenia Oszukana Wieś.
Na tym się jednak nie skończyło. Pod adresem wicepremiera padły wyzwiska. Rolnicy krzyczeli: "oszukana wieś", "sp******* dziadu", "judasze" i "złodzieje". Doszło też do przepychanek, w związku z czym Henryk Kowalczyk został ewakuowany, na miejscu interweniowała policja oraz ochrona.
Jak dodaje z kolei Echo Dnia, w wyniku przepychanek poszkodowana miała zostać wicemarszałek województwa Renata Janik. Pod naporem tłumu została popchnięta na jeden z ciągników.
Jak na protesty zareagował minister Kowalczyk? – Zapraszałem przedstawicieli tej organizacji i nadal zapraszam do rozmów. Trudno rozmawiać w hałasie i gwizdach – powiedział.
Źródło: PAP, Tygodnik Rolniczy, Echo Dnia
