Grzegorz Piechna, który słynął z łatwości do zdobywania bramek w różnych ligach, w tym także w ekstraklasie w barwach Korony Kielce, rozegrał jeden mecz w reprezentacji Polski. Jedyne starcie przeciwko Estonii okrasił trafieniem, a teraz podziwia popisy snajperskie Roberta Lewandowskiego. Zauważa jednak, że reprezentacja Polski pod wodzą Czesława Michniewicza mu nie imponowała.
- Wiadomo było, że prędzej czy później Czesław Michniewicz odejdzie z reprezentacji Polski. Chodzi przede wszystkim o styl gry. Rywale przypilnują Roberta Lewandowskiego i wtedy nasza kadra nie istnieje - zauważa Piechna.
Czesław Michniewicz zrealizował wszystkie cele postawione przez PZPN. Mimo to, żegna się z reprezentacją Polski w niezbyt przyjemnej atmosferze. Grzegorz Piechna uważa, że to dobra decyzja i zdradza jakich działań oczekuje od drużyny narodowej. Prowadzenie reprezentacji powierzyłbym zagranicznemu trenerowi. Polski szkoleniowiec nie zrobi z tą kadrą już nic. Uważam, że trzeba w dużej mierze postawić na młodych zawodników, jeśli chcemy myśleć o przyszłości - skwitował Grzegorz Piechna.