- Przy prędkości 110 kilometrów na godzinę uderzyłem w kamień, którego nie widziałem. Jechałem pod słońce i w dużym kurzu. Próbowałem jechać dalej, ale niestety zerwane więzadła w lewym barku i dwa złamania w prawej stopie wykluczyły mnie z dalszej rywalizacji. Dziękuję za wsparcie kibiców. Będę robił wszystko, aby jak najszybciej wrócić na motocykl - powiedział Maciej Giemza.
Piekoszowianin zakończył tym samym rywalizację na trzy etapy przed końcem Rajdu Dakar. Po dziewięciu dniach ścigania plasował się w klasyfikacji generalnej na 17. pozycji.
Giemza jest drugim z reprezentantów ORLEN Team, który nie ukończy rywalizacji. Wcześniej z powodu kontuzji wycofać musiał się Adam Tomiczek. Z Polaków na mecie zabraknie również Jacka Bartoszka, którego motocykl odmówił posłuszeństwa.