Przypomnijmy, że Korona w tureckiej miejscowości Belek zameldowała się w poniedziałek 25 stycznia. Od wtorku zawodnicy rozpoczęli zajęcia. Plan pracy kieleckiej drużyny oparty był zazwyczaj o dwie jednostki treningowe dziennie - pierwsza o godzinie 9.30, zaś druga o 15.30. Poza typowo piłkarskimi, były również ćwiczenia na siłowni, które koordynował trener przygotowania fizycznego Korony Michał Dutkiewicz.
W treningach na boisku trener Maciej Bartoszek wraz ze swoim sztabem koncentrował się przede wszystkim na pracy nad taktyką, schematami wyprowadzania akcji, grą w defensywie czy też stałymi fragmentami. - Jestem bardzo szczęśliwy, że mogliśmy tutaj przyjechać. Chciałbym podziękować naszemu sponsorowi Suzuki, dzięki któremu ten wyjazd mógł dojść do skutku. Myślę, że ta praca wykonana w Belek pomoże drużynie. Mieliśmy świetną pogodę, trenowaliśmy bardzo ciężko i moim zdaniem zrobiliśmy spory progres w bardzo krótkim czasie . Rezultaty w meczach towarzyskich nie do końca oddają to, co obecnie prezentujemy. Ostatnio zagraliśmy dobrze, ale przegraliśmy. To jednak tylko sparingi. Jestem bardzo zadowolony z tego obozu - powiedział Kubilay Yilmaz, nowy zawodnik Korony.
Pozostały czas do rozpoczęcia drugiej części sezonu Korona spędzi na własnych obiektach. - Mam opracowany pewien program treningowy na kolejne dni po powrocie do Kielc. Miejmy nadzieję, że nic nam tych założeń nie pokrzyżuje. Ustalony jest już również dokładny termin kolejnego meczu sparingowego, więc wszystko idzie zgodnie z planem - powiedział Maciej Bartoszek, trener Korony Kielce.