Korona Kielce odpadła z Pucharu Polski, wściekli kibice komentują: "Żenada, samozaoranie"

Ruch Chorzów - Korona Kielce 2:0 (1:0). Awans do 1/2 finału: Ruch.

Bramki: 1:0 Jehor Cykało (14-głową), 2:0 Jehor Cykało (51).

Ruch: Jakub Bielecki - Martin Konczkowski, Szymon Szymański, Jehor Cykało, Szymon Karasiński - Jakub Myszor (74. Łukasz Moneta), Denis Ventura, Bartłomiej Barański (74. Miłosz Kozak), Filip Starzyński (61. Mateusz Szwoch), Mo Mezghrani (90+1. Filip Borowski) - Soma Novothny (90+1. Daniel Szczepan).

Korona: Xavier Dziekoński - Konstantinos Sotiriou, Bartłomiej Smolarczyk (60. Jewgienij Szykawka), Miłosz Trojak - Hubert Zwoźny (46. Marcus Godinho), Martin Remacle (88. Shuma Nagamatsu), Miłosz Strzeboński (46. Nono), Jakub Konstantyn - Pedro Nuno (46. Wiktor Długosz), Adrian Dalmau, Mariusz Fornalczyk.

Żółte kartki - Ruch: Ventura. Korona: Trojak.

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław). Widzów: 11 107.

Pierwszoligowy Ruch pokonał Koronę 2:0 (1:0) i został pierwszym półfinalista piłkarskiego Pucharu Polski. Obie bramki zdobył Jehor Cykało.

Bramkarz Ruchu Jakub Bielecki obronił dwa rzuty karne. W 10. min w polu karnym "Niebieskich" sfaulowany został Mariusz Fornalczyk i sędzia wskazał na "11". Strzał z karnego Pedro Nuno obronił Bielecki, który w 72. min odbił piłkę po uderzeniu Martina Remacle. W tym przypadku rzut karny został podyktowany po tym, jak piłkę ręką zagrał Mo Mezghrani.

Ruch objął prowadzenie w 14. min. Wówczas wykonywał rzut wolny w okolicy narożnika boiska, blisko bramki kielczan. Po wrzutce Filipa Starzyńskiego celną "główką" popisał się Cykało.Przed przerwą Korona - która przejęła inicjatywę - najlepszą okazję do wyrównania miała w 43. min. Jednak po strzale Miłosza Strzebońskiego piłka odbiła się od poprzeczki.

Sześć minut po rozpoczęciu drugiej połowie zespół z Górnego Śląska podwyższył prowadzenie. Po zagraniu z prawej strony Martina Konczkowskiego piłka trafiła do będącego w polu karnym Cykały, który drugi raz w tym spotkaniu pokonał Xaviera Dziekońskiego. W 65. min kielczanie mieli okazję do zmniejszenia strat. Jednak Mariusz Fornalczyk, mając przed sobą tylko bramkarza, fatalnie zachował się w polu karnym. Za późno zdecydował się na strzał, a jego uderzenie było za słabe i niecelne.

 Mimo okazji do zdobycia gola z obu stron wynik spotkania nie uległ już zmianie.

Chorzowianie w drodze do ćwierćfinału PP pokonali Podhale Nowy Targ 2:0 , Avię Świdnik 3:1, Unię Skierniewice 2:0. Wszystkie spotkania rozegrali na wyjeździe. Trzy razy triumfowali w Pucharze Polski: w 1951, 1974 i 1996 r.

Drużyna z Kielc, zanim awansowała do ćwierćfinału PP pokonała FKS Stal Mielec (4:3 w rzutach karnych, po dogrywce było 1:1), drugi zespół Lecha Poznań 3:1 i Widzew Łódź 1:0.

- Mieliśmy swoje marzenia, ale one "poszły z dymem" i w dużym stopniu przyczyniliśmy się do tego sami. Jeśli w takim meczu nie wykorzystuje się dwóch rzutów karnych, to trudno myśleć o awansie - przyznał na pomeczowej konferencji prasowej trener Korony Jacek Zieliński.

Kibice Korony Kielce mieli duże nadzieje, że ich zespół zdoła w tym sezonie awansować do finału Pucharu Polski, który odbędzie się 2 maja w stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Niestety, marzenia prysnęły jak bańka mydlana. Wściekli fani "złocisto-krwistych" dali temu upust w komentarzach na oficjalnej, facebookowej stronie Korony. Zwracali uwagę zarówno na wynik jak i na styl gry. Czarę goryczy przelały dwa zmarnowane rzuty karne.

- Samozaoranie, dno, żenada i katastrofa, Trener niech weźmie podopiecznych na jeden z kieleckich orlików i popatrzy jak poprawnie wykonuje się rzuty karne - takie określenia często pojawiały się w komentarzach, choć część kibiców podkreślała, że w tegorocznych meczach w ekstraklasie Korona nie poniosła żadnej porażki i że na tych rozgrywkach musi teraz się skupić.

W najbliższym spotkaniu PKO BP Ekstraklasy, w sobotę 1 marca Korona zmierzy się na wyjeździe ze Stalą Mielec. Początek spotkania o godzinie 14.45.

Czytaj również:

• Z kim i kiedy gra Korona Kielce? Sprawdź terminarz meczów w rundzie wiosennej 2025

Zobacz poniżej zapis pomeczowej konferencji prasowej z udziałem trenerów Ruchu i Korony.