Jedynego gola z rzutu karnego zdobył Adam Frączczak.
– Cieszy mnie wynik i to, że zagraliśmy na zero z tyłu. Widzieliśmy ciekawe spotkanie - powiedział po meczu Leszek Ojrzyński, trener kieleckiej Korony.
- Na pewno morale też będzie lepsze. Łatwiej pracować po zwycięstwie. Wygraliśmy z dobrą drużyną. Przetrwaliśmy ich napory, ale mieliśmy też swoje sytuacje - dodał Ojrzyński.
W sobotę Korona rozegra kolejny sparing. Tym razem na Suzuki Arenie podejmie pierwszoligową Skrę Częstochowa. Początek o godz. 12. To spotkanie także będzie otwarte dla publiczności.