Korona Kielce - Radomiak Radom. Wiosna 2024

i

Autor: Piotr Stańczak Wiosną 2024 roku Korona (piłkarze w żółto-czerwonych strojach) pokonali u siebie Radomiaka 4:0. Jaki wynik padnie w niedzielę 30 marca?

O tym się mówi!

Korona podejmuje Radomiaka w "świętej wojnie"! Eksperci oceniają szanse obu zespołów

2025-03-28 8:06

W niedzielę 30 marca Korona Kielce podejmie Radomiaka Radom w meczu piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. Jakie przewidywania co do spotkania mają byli zawodnicy i trenerzy, przed laty związani z "żółto-czerwonymi" oraz "zielonymi"? Swoje opinie wyrazili nasi eksperci - Jacek Kacprzak i Marcin Sasal.

Spis treści

  1. Kacprzak: nie potrzebują dodatkowej motywacji
  2. Thriller w Radomiu, od 0:2 do 2:2!
  3. Co serce podpowiada Marcinowi Sasalowi?
  4. Nowy trener poukładał Radomiaka
  5. W Kielcach spełnią marzenia?

Mecz Korony Kielce z Radomiakiem odbędzie się w niedzielę 30 marca, początek o godzinie 12.15 na Exbud Arenie przy ulicy Ściegiennego. Na trybunach ma zasiąść około 14 tysięcy kibiców, co może być zarówno nowym rekordem frekwencji w tym sezonie 2024-25 jak też w ostatnich latach. Spotkanie elektryzuje sympatyków obu klubów, tak zresztą jest od dziesięcioleci, bez względu na klasę rozgrywkową.

Piłkarze Korony bardzo dobrze radzą sobie w rundzie wiosennej PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni Jacka Zielińskiego plasują się na 11 pozycji w tabeli, mają 33 punkty. "Zieloni" są tuż za Koroną, na dwunastej pozycji, posiadają o dwa punkty mniej niż kielczanie - 31.

Kacprzak: nie potrzebują dodatkowej motywacji

Jakie przewidywania mają byli piłkarze czy też trenerzy obu drużyn? Większość z nich pamięta zacięte starcia Korony z Radomiakiem sprzed lat, lub nawet wyróżniało się w nich albo odgrywało wiodące role.

Jacek Kacprzak, dziś prezes klubu Pilica Białobrzegi, to były gracz m.in. Legii Warszawa, ale przed laty też wiodąca postać Radomiaka.

- Korona dobrze zaczęła rundę wiosenną, regularnie punktuje, myślę, że Radomiak też jest na fali wznoszącej, takim punktem zwrotnym dla tego zespołu była wygrana u siebie z Legią 3:1. Tak naprawdę oba zespoły przed takim meczem nie potrzebują wcale dodatkowej motywacji. Kielczanie mają nowego właściciela, są nadzieje, sądzę, że to może mieć jakiś wpływ na postawę zespołu, ale pewnie nie najważniejszy. Liczy się to, co na boisku, to zawodnicy wychodzą i grają. W rundzie jesiennej Radomiak wygrał 4:0, choćby z tego względu Korona przystąpi do spotkania podrażniona - wspomina Jacek Kacprzak.

Thriller w Radomiu, od 0:2 do 2:2!

Były futbolista Radomiaka wspomina, że już jako młody gracz "zielonych" miał okazję posmakować rywalizacji kielecko-radomskiej. - Po raz pierwszy zagrałem przeciwko Koronie w 1989 roku, wygraliśmy 1:0, strzeliłem gola. Po latach, w sezonie 2004-05 przyszedł pamiętny mecz w Radomiu. My broniliśmy się przed spadkiem z pierwszej ligi, Korona walczyła o awans do ekstraklasy, miała go już praktycznie w kieszeni. Przegrywaliśmy 0:2, ale w końcówce udało mi się zdobyć dwie bramki, spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Miałem już wtedy 34 lata, byłem u schyłku piłkarskiej kariery - opowiada Kacprzak (na zdjęciu poniżej)

Dzisiejszy prezes Pilicy Białobrzegi zaznacza, że dobrze, iż oba zespoły mają teraz okazję rywalizować w najwyższej klasie rozgrywek. - To zawsze napędza emocje w obu klubach i miastach - podkreśla.

Jacek Kacprzak

i

Autor: Piotr Stańczak Jacek Kacprzak, były piłkarz Radomiaka Radom. Tu w barwach Reprezentacji Gwiazd Piłkarzy Polskich.

Co serce podpowiada Marcinowi Sasalowi?

Marcin Sasal, znany dziś trener, pochodzi z Szydłowca, jako szkoleniowiec prowadził Koronę w ekstraklasie w latach 2009-11. Aktualnie trenuje Pogoń Grodzisk Mazowiecki, lidera drugiej ligi. Jeśli chodzi o kielecko-radomskie starcie, przyznaje, że trudno mu wskazać faworyta.

- Serce podpowiada mi jednak, że będzie to Korona. Kibice szykują się na zacięty pojedynek, pod tym względem od lat nic w starciach obu zespołów się nie zmieniło - mówi.

Nowy trener poukładał Radomiaka

- Korona i Radomiak to różne drużyny, posiadające odmienny styl gry. Spodziewam się, że kielczanie bardziej nastawią się na kontrataki. Radomiak ma inne atuty, sporo jakości indywidualnej, technicznej u poszczególnych zawodników, pewnie postawi na grę kombinacyjną. W Koronie zmienił się właściciel, są nowe nadzieje i na pewno też apetyty do tego, żeby wzbogacić klubową gablotę o jakieś osiągnięcia. Radomiaka objął z kolei doświadczony trener z zagranicy (Portugalczyk João Henriques - przyp. PSta) i też zaczął to wszystko układać od nowa, bo zespół był jednak rozbity po wcześniejszych niepowodzeniach i zmianach kadrowych. Obie drużyny przystąpią więc do meczu ze swoimi nadziejami i oczekiwaniami - przyznaje trener Marcin Sasal (na zdjęciu poniżej)

W Kielcach spełnią marzenia?

Były szkoleniowiec "złocisto-krwistych" przypomina, że właśnie Radomiak w ostatnich latach doczekał się nowego stadionu, ma ośrodek treningowy.

- Pod tym względem w Kielcach, od czasu kiedy ja byłem trenerem, a to już piętnaście lat, niewiele się zmieniło. Na pewno stadion, niegdyś najnowocześniejszy w Polsce, wymaga modernizacji, po za tym obiekty treningowe są oddalone od siebie, trzeba do nich dojeżdżać, podczas gdy baza, boiska treningowe powinny być na miejscu. Myślę, że przed nowym właścicielem ale i miastem wiele wyzwań w tym temacie. Marzenia sprzed lat o mocnym futbolu w Kielcach do tej pory jeszcze się nie spełniły, nic dziwnego w tym, że po przyjściu nowego właściciela pojawiły się nowe oczekiwania - dodaje były szkoleniowiec "Koroniarzy". 

Marcin Sasal

i

Autor: Facebook/Marcin Sasal Marcin Sasal, były trener Korony Kielce, obecnie szkoleniowiec Pogoni Grodzisk Mazowiecki.
Świętokrzyskie. Łukasz Maciejczyk, nowy właściciel Korony Kielce
Kielce Radio ESKA Google News
QUIZ. Słynne mecze i wydarzenia z historii piłkarskiej reprezentacji Polski. Co o nich wiesz, pamiętasz wyniki oraz zawodników?
Pytanie 1 z 10
Który polski piłkarz został królem strzelców turnieju olimpijskiego w 1992 roku w Barcelonie?