Korona Kielce bramka

i

Autor: Jaromluk/pixabay.com

Korona wraca do gry o utrzymanie

2020-05-29 10:23

Na ten moment długo czekali wszyscy fani Korony Kielce. Żółto-czerwoni, po przerwie wymuszonej pandemią koronawirusa, wracają do walki o pozostanie na najwyższym szczeblu rozgrywek. W najbliższym starciu kielczanie zagrają z Wisłą Płock.

Za piłkarzami Korony czas wypełniony treningami indywidualnymi oraz krótkim okresem przygotowawczym. Czy w takim razie zespół jest gotowy do gry zwłaszcza, że mecze PKO Ekstraklasy będą rozgrywane co kilka dni?

– Największe obawy sprawiają obciążenia meczowe i krótki okres regeneracji. Najbliższe spotkanie mamy w niedzielę, później gramy w piątek i następnie w poniedziałek wyjeżdżamy do Lubina, gdzie zagramy we wtorek. Widać jaki to jest maraton, jak krótki czas na regenerację i tego obawiam się najbardziej, że po długiej przerwie i krótkim okresie przygotowawczym, pojawią się niepotrzebne urazy i kontuzje. Jestem natomiast spokojny o formę zawodników, bo wygląda to dobrze – mówi Maciej Bartoszek, trener Korony.

Powrotu do gry nie mógł doczekać się piłkarz kieleckiego klubu, Jacek Kiełb. – Bardzo się stęskniłem. Na pewno był to inny czas, niż ten, w którym wyjeżdżamy na urlopy oraz mamy 2-3 tygodnie wolne i wiemy, że po tym okresie wracamy. Tutaj była wielka niewiadoma. Każdy śledził, jak ta sytuacja wygląda, ale na szczęście już wróciliśmy. Nie było łatwo, bo trening z drużyną, a trenowanie indywidualne to spora różnica.

Parę dni przed powrotem do rozgrywek piłkarze i cały sztab trenerski Korony Kielce przeszli ponowne testy na obecność koronawirusa. Kielczanie są zdrowi i gotowi na pierwszy mecz po powrocie w PKO Ekstraklasie.

Mecz między Wisłą Płock, a Koroną Kielce odbędzie się na terenie rywala w niedzielę. Początek o godzinie 12:30. Po 26. kolejkach PKO Ekstraklasy płocczanie, z dorobkiem 36 punktów, zajmują 10. miejsce w lidze. Z kolei Korona zdobyła aż 10 punktów mniej i zajmuje 14. lokatę.