Spis treści
- Jak Białowieża i Puszcza Karpacka
- W planach nowy rezerwat w Lasach Suchedniowskich
- Czy będą ograniczenia?
- RDOŚ: nasza opinia jest pozytywna
- Lasy to wspólne dobro
- Nowe rezerwaty w Świętokrzyskiem? Oto propozycje
- Już w latach 30. minionego wieku na tym terenie Władysław Szafer, znany polski botanik, znalazł liczydło górskie (gatunek byliny - przyp. PSta). To dzięki jego staraniom powstał też Rezerwat Świnia Góra (1953 rok), wskazywał, że tamtejsze lasy wymagają ochrony. Doktor Stanisław Barański napisał z kolei artykuł o projektowanym rezerwacie, właśnie w lasach suchedniowskich. Historia jest więc dość długa - opowiada doktor Bartosz Piwowarski, prezes Stowarzyszenia Przyrodników Ostoja, które działa między innymi w województwie świętokrzyskim zrzeszając członków z różnych części kraju.
Jak Białowieża i Puszcza Karpacka
W następnych latach w Lasach Suchedniowskich powstał Rezerwat Dalejów (1978 r.) oraz Rezerwat Bliżyn - Kopalnia Ludwik (2023), który od północy sąsiaduje ze Świnią Górą. Na tym terenie funkcjonuje również Suchedniowsko-Oblęgorski Park Krajobrazowy oraz obszar Natura 2000 Lasy Suchedniowskie. Dr Piwowarski przypomina, że mimo to ochrona Lasów Suchedniowskich wciąż jest niewystarczająca, a mająca negatywny wpływ na zasoby przyrodnicze gospodarka leśna trwa nadal.
- Są to lasy o cechach naturalnych, które pod względem swoich wartości wcale nie odbiegają Puszczy Białowieskiej, czy Puszczy Karpackiej - najcenniejszych obszarów leśnych w Polsce. Naturalność ekosystemów leśnych jest naprawdę na wysokim poziomie. 8 stycznia tego roku pojawiło się moratorium wydane przez Paulinę Hennig-Kloskę, Ministrę Klimatu i Środowiska, na podstawie którego wstrzymano gospodarkę leśną w dziesięciu obszarach leśnych w Polsce, między innymi w Puszczy Knyszyńskiej, Augustowskiej, Karpackiej, jak również Lasach Suchedniowskich będących częścią Puszczy Świętokrzyskiej. Moratorium objęło około 4,5 tysiąca hektarów lasu, co stanowi około 25 procent powierzchni Nadleśnictwa Suchedniów - wyjaśnia Bartosz Piwowarski.
W planach nowy rezerwat w Lasach Suchedniowskich
Obecnie cały czas trwają konsultacje w sprawie moratorium. Na jego bazie powstał projekt utworzenia rezerwatu przyrody, który miałby nosić nazwę "Suchedniowskie Lasy Naturalne" i w myśl założeń objąłby około trzy tysiące hektarów powierzchni (tereny w gminach Bliżyn, Suchedniów, częściowo Skarżysko-Kamienna i Zagnańsk). Wniosek w tej sprawie trafił w sierpniu bieżącego roku do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Kielcach. Kolejnym etapem będą konsultacje społeczne. Utworzenie rezerwatu poparło ponad 150 naukowców z Polski.
Czy będą ograniczenia?
Niektórzy mieszkańcy obawiają się, czy utworzenie rezerwatu nie ograniczy im wstępu do lasu, np. w celu zbioru jagód czy grzybów.
- Myślę, że te obawy wynikają z pewnej niewiedzy, w jakich okolicznościach formalno-prawnych takie obszary funkcjonują. Projekt rezerwatu "Suchedniowskie Lasy Naturalne" wyraźnie zaznacza, że byłby on ogólnodostępny, otwarty dla wszystkich, bez ograniczeń w poruszaniu się. Oczywiście wyjątkiem byłyby najcenniejsze pod względem przyrodniczym fragmenty lasów, do których wstęp będzie ograniczony, podobnie jak ma to miejsce w rezerwatach: Świnia Góra, Dalejów i Bliżyn - Kopalnia Ludwik. Zbieranie grzybów czy jagód będzie możliwe. Jako przyrodnicy chcielibyśmy natomiast, aby na tym obszarze nie funkcjonowała gospodarka leśna. Chodzi o zachowanie naturalnego przebiegu procesów przyrodniczych, które z kolei gwarantują zachowanie ciągłości ekosystemów leśnych. Niestety gospodarka leśna w znaczący sposób je zaburza. Obecnie Lasy Suchedniowskie są już na granicy nadmiernej eksploatacji i niektóre organizmy puszczańskie nie będą mogły tam żyć i rozwijać się, ponieważ nie będzie dla nich odpowiednich siedlisk - argumentuje Bartosz Piwowarski. Dodaje przy tym, że posiadanie na swoim terenie obszaru chronionego dałoby też dodatkowy zastrzyk finansowy dla gmin.
- W obecnych czasach las nie jest głównym źródłem utrzymania dla lokalnej społeczności. Samorządy nie powinny obawiać się utraty dochodu z podatków, a ewentualnie przekierować swój rozwój na zupełnie inne pola gospodarki, np. turystykę - przekonuje dr Bartosz Piwowarski.
Temat budzi jednak wiele dyskusji. W sprawie rezerwatu "Suchedniowskie lasy naturalne" skontaktowaliśmy się z nadleśniczym Suchedniowa Jackiem Olesiem. Nie chciał jednak oficjalnie zajmować w tej sprawie stanowiska.
RDOŚ: nasza opinia jest pozytywna
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Kielcach przychylnie ocenia pomysł utworzenia rezerwatu w Lasach Suchedniowskich.
- To będzie największy rezerwat w Górach Świętokrzyskich. Według nas jego utworzenie jest w pełni zasadne. Obecnie wszystkie organa, instytucje, które mogą mieć wpływ na jego powstanie, wiedzą, że nasza opinia jest pozytywna. W tej sprawie ogłosimy też konsultacje społeczne - przypomina Lech Buchholz, zastępca dyrektora Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Kielcach.
Nasz rozmówca zapewnia również, że rezerwat będzie miał formułę otwartą i żadnego zakazu wstępu, zbierania grzybów czy jagód tam nie będzie. Ograniczenia mogą dotyczyć tylko pewnych fragmentów.
- Ograniczenia będą dotyczyły tylko gospodarki leśnej, która ewidentnie szkodzi przyrodzie. Na pewno będzie mniej zakazów niż obecnie w tych niektórych lasach, gdzie trwają wycinki drewna czy jest drzewostan nasienny albo ogrodzone są uprawy. Ten las będzie tak naprawdę bardziej otwarty niż do tej pory - uspokaja wiceszef RDOŚ w Kielcach.
Lasy to wspólne dobro
- Wiadomo, że Lasy Państwowe podchodzą do pomysłu sceptycznie, bo ogranicza to albo wręcz zakazuje wycinki. W tym konkretnym przypadku mówimy o tysiącach metrów sześciennych drewna. Na pewno ekonomicznie uderzy to w budżet Lasów Państwowych, ale pamiętajmy, że nie jest to spółka prywatna, która musi koniecznie przynosić dochody. Lasy to nasze wspólne dobro - dodaje Buchholz.
Przypomina jednocześnie, że w skali województwa świętokrzyskiego aktualnie chronionych przed wycinką jest aktualnie raptem 1,14 procent ogółu. Kiedy powstaną nowe rezerwaty, w tym suchedniowski, będzie to około cztery procent. - To nadal będzie mało. Jeśli włączymy lasy na terenie Świętokrzyskiego Parku Narodowego, da nam to obszar 8 procent - wskazuje zastępca dyrektora RDOŚ.
- Lasy Suchedniowskie zasługują na ochronę, są jak zabytek. Jego utworzenie to nie jest "widzimisię" jakiejś grupki ludzi. Wielka szkoda, że ktoś nie podjął takiej inicjatywy pięćdziesiąt lat temu - podsumowuje.
Nowe rezerwaty w Świętokrzyskiem? Oto propozycje
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Kielcach ogłosiła na początku września także konsultacje społeczne w sprawie utworzenia w sumie siedmiu nowych rezerwatów przyrody w województwie świętokrzyskim w ramach programu "100 na 100-lecie Lasów Państwowych". Są to:
- Góra Wierzejska (gmina Masłów w powiecie kieleckim)
- Jaworznia (gmina Zagnańsk w powiecie kieleckim)
- Papiernia (gmina Końskie)
- Zapadnie Doły (gmina Brody w powiecie starachowickim)
- Podwale (gmina Bogoria w powiecie staszowskim)
- Skarbowa Góra (gmina Skarżysko-Kamienna)
- Piskorzeniec Wschodni (gmina Słupia Konecka)
Zainteresowani tematem mogą kierować swoje uwagi najpóźniej do 7 października 2024 roku, wypełniając tabelkę na stronie internetowej www.gov.pl/web/rdos-kielce.