Mistrzowie Polski są faworytem, bo w tym sezonie na osiem meczów wygrali siedem, a Węgrzy tylko trzy, ale nie wolno ich lekceważyć. - My skupiamy się na tym, żeby jak najlepiej przygotować się do tego meczu i go wygrać. To są dla nas bardzo ważne punkty. Szeged u siebie jest niebezpieczny i ten wynik, który był u nas, nie oddaje poziomu, na którym oni grają - przekonuje Arkadiusz Moryto, skrzydłowy kieleckiego zespołu.
Przypomnijmy, że w Hali Legionów Łomża Industria wygrała z Pickiem 37 do 30. Starcie Łomży Industrii Kielce z Pickiem Szeged już w środę. Początek o godz. 18.45.