Zwycięstwo kielczan nie podlegało dyskusji. Już do przerwy Łomża Vive prowadziła 18 do 7.
- W każdym meczu jeśli nie wybiega się kilometrów, to nie będzie dobrego rezultatu. W takim składzie w jakim byliśmy, daliśmy radę. Stąd taki wysoki wynik - mówił zaraz po meczu Mateusz Kornecki.
Bramkarz Łomży Vive Kielce był jednym z bohaterów pojedynku. Zanotował aż 20 udanych interwencji. - Mamy na tyle szeroką kadrę, że możemy rotować składem. Korzystamy z tego. W pierwszej połowie rzeczywiście miałem dużo obron. Szkoda, że w drugiej nie było już takiej koncentracji, bo wynik byłby jeszcze wyższy - dodał Kornecki.
Teraz przed kielczanami kolejny ważny mecz w Lidze Mistrzów. Już w czwartek zagrają na wyjeździe z PSG.