Galeria zdjęć

Magda i Jakub Kuźniaccy z programu "Rolnik szuka żony" odwiedzili Targi Kielce. Jak dziś wygląda ich życie?

2024-01-23 8:54

Magda i Jakub Kuźniaccy to para, którą połączyła siódma edycja popularnego programu telewizyjnego "Rolnik szuka żony". Jak wygląda ich obecne życie, praca w gospodarstwie? Opowiedzieli o tym podczas Targów Sadownictwa i Warzywnictwa, które odbyły się w połowie stycznia w Kielcach.

Targi Sadownictwa i Warzywnictwa po raz drugi odbywają się w Targach Kielce, to wydarzenie rozpoczęło się w środę 17 stycznia, zakończy się następnego dnia. Przyjechało 424 wystawców z osiemnastu krajów. Można oglądać nowoczesny sprzęt do pracy w rolnictwie, sadownictwie czy ogrodzie, zapoznać się z nowinkami technicznymi, swoje produkty prezentują też znane firmy, gospodarstwa czy plantacje.

W środę na stoisku firmy Uni-Farma pojawili się Magda i Jakub Kuźniaccy, mieszkańcy powiatu średzkiego w Wielkopolsce, laureaci siódmej edycji telewizyjnego programu "Rolnik szuka żony". W rozmowie z serwisem eska.pl opowiadali o swoim obecnym życiu oraz gospodarstwie.

Jakie są wasze wrażenia z pobytu w Targach Kielce?

Magda Kuźniacka: - Na pewno są dobre, jest mnóstwo wystawców, przedstawicieli branży rolniczej, sadowniczej, ogrodniczej, są dostępne nowe technologie, które można wykorzystać do pracy w gospodarstwie. Atmosfera jest sympatyczna.

Jakub Kuźniacki: - Jeśli o mnie chodzi, nie jest to moja pierwsza wizyta w tym miejscu w Kielcach, niegdyś już brałem udział w podobnym wydarzeniu, targach Agrotech. Tutaj na pewno każdy sadownik czy ogrodnik znajdzie coś dla siebie. Można zobaczyć nowoczesne maszyny, urządzenia.

Jak wygląda wasze życie po programie "Rolnik szuka żony"?

Magda: Tworzymy szczęśliwą rodzinę, mamy dwójkę dzieci - 2,5-letniego synka oraz 8-miesięczną córeczkę. Wspólnie prowadzimy własne gospodarstwo, ja zajęłam się teraz naszą hodowlą mleczną, mąż pracami polowymi. Tworzymy zgrany duet.

Pracy w gospodarstwie zapewne nie brakuje. To zajęcie, które absorbuje rolnika przez 24 godziny na dobę i właściwie przez siedem dni w tygodniu. 

Jakub: - Zgadza się, choć przecież nie samą też pracą człowiek żyje, czego dowodem jest nasza obecność na targach w Kielcach. Tu również zwracamy uwagę na produkty, które pozwalają prowadzić gospodarstwa w nowoczesny oraz ekologiczny sposób. Promujemy to, co oferuje Uni-Farma, stosujemy tę technologię także w swoim gospodarstwie. Specjalizujemy się w hodowli bydła mlecznego, uprawiamy pszenicę, buraki cukrowe, rzepak.

Wasze życie po programie "Rolnik szuka żony" zmieniło się o 180 stopni. Jak wspominacie jego siódmą edycję, często wracacie pamięcią do tego czasu, kiedy między wami narodziło się uczucie, właściwie na oczach milionów widzów?

Magda: - Tak naprawdę wracamy do niego pamięcią, przecież właśnie ten program nas połączył, od niego wszystko się zaczęło. Śmiejemy się, że będziemy mieli co opowiadać naszym dzieciom, że poznaliśmy się w telewizji (śmiech).

Jakub: - Gdyby nie "Rolnik...", dziś nie byłoby nas tutaj razem. Wiadomo, teraz nasze życie toczy się już swoim trybem, nie wykorzystujemy zanadto popularności, którą dał nam program. Dużo działo się też poza kamerami, wtedy mieliśmy tak naprawdę więcej spontanicznych przeżyć.

Magda: - To już było takie prawdziwe i normalne, jak w życiu. Widzowie nie są w stanie tego wszystkiego dostrzec w trakcie emisji programu. Mają tylko jakiś urywek naszego życia, które toczy się poza kamerami.

Z pewnością jednak odczuwaliście popularność, zwłaszcza po programie.

Magda: - Oj tak (śmiech). Pojechaliśmy na podobne targi, byliśmy z synkiem, uczestnicy zagadywali do nas, prosili o wspólne zdjęcia. Faktycznie, wtedy mogliśmy odczuć, że jesteśmy rozpoznawalni.

Jakub: - Udział w programie na pewno może pomóc danej osobie wypromować siebie. Dla nas nigdy nie było to celem, ale wiadomo, że dużo innych uczestników korzysta w jakimś stopniu z tej popularności.

Oglądacie najnowsze edycje "Rolnika..."? Jakie macie wrażenia?

Magda: - Oczywiście, oglądamy. Zawsze żartujemy sobie, że to nasz ulubiony serial na niedzielne wieczory. Analizujemy uczestników, porównujemy, wiadomo, teraz wcielamy się w role widzów.

Jakub: - Sentyment do programu na pewno pozostanie. Zawsze tylko marzymy o tym, że dzieci już spały, bo wtedy możemy spokojnie obejrzeć dany odcinek (śmiech).

Na koniec zapytam o plany na 2024 rok. Wiadomo, że wiele z nich podporządkujecie gospodarstwu.

Magda: - Chcemy, aby nadal się ono rozwijało, trzeba iść z postępem. Nie boimy się, wszystko jest przed nami.

Jakub: - Decyzja, którą planujemy podjąć, może okazać się przełomowa dla naszego gospodarstwa, ale o szczegółach jeszcze nie chcielibyśmy mówić. Zanim postawimy kropkę nad "i", musimy wszystko przemyśleć. Najważniejsze, żeby dopisywało zdrowie, reszta nam się ułoży.

Dziękuję za rozmowę.

Zobaczcie galerię zdjęć z Targów Sadownictwa i Warzywnictwa 2024 w Kielcach.

Świętokrzyskie. Targi Sadownictwa i Warzywnictwa 2024 w Targach Kielce
Listen on Spreaker.