Zakupione na to spotkanie bilety zachowują swoją ważność na najbliższy mecz z udziałem kibiców. Korona planuje także rekompensatę za niewykorzystane karnety dla ich posiadaczy po zakończeniu rundy jesiennej.
Choć piłkarze nie będą mogli liczyć na dodatkowe wsparcie ze strony kibiców, zapowiadają, że w najbliższym meczu powalczą o komplet punktów. - Chciałbym oglądać taki zespół jak w Tychach, ale to będzie zupełnie inny mecz. Odra gra specyficzny futbol - powiedział przed spotkaniem z opolskim klubem Maciej Bartoszek, trener Korony Kielce.
Dotychczas Korona na własnym stadionie wygrała tylko jeden mecz (3:2 z GKS-em Jastrzębie). Na początku tego sezonu kielecki zespół zdecydowanie częściej traci również gole przy Ściegiennego (siedem z dziewięciu).
- Taki stan rzeczy bierze się z tego, że za bardzo się otwieramy i zbyt szybko chcemy zaatakować. Są sytuacje, w których do ataku angażuje się zbyt wielu piłkarzy i robimy to za odważnie, przez co czasami rywale nas za to karcą. Narażamy się w ten sposób na kontry i łatwo tracimy gole - stwierdził szkoleniowiec Korony.
Początek niedzielnego starcia Korony z Odrą Opole o godzinie 12:40.