Zdarzenie miało miejsce w minioną niedzielę, 12 lutego.
- Tuż po godzinie 13.00, 52-latek zadzwonił na numer alarmowy 112 i zgłosił do dyżurnego kieleckiej Policji, że wraz z kolegą zgubił się w lesie. Żaden z nich nie potrafił określić swojego położenia. Kontakt ze zgłaszającym był utrudniony, jak się później okazało – mężczyzna ten był nietrzeźwy. W poszukiwania zaginionych mieszkańców gminy było zaangażowanych kilka patroli policji wraz z komendantem komisariatu. Na szczęście po kilku godzinach policjanci zlokalizowali zaginionych około 2 kilometrów w głębi lasu - relacjonowała sierżant sztabowy Małgorzata Pędzik z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Jak się okazało, obaj panowie byli pijani, jeden z nich nie był w stanie iść o własnych siłach. - Gdyby nie szybka pomoc funkcjonariuszy z Komisariatu Policji z Bodzentynie mogło dojść do tragedii. Wyziębieni mężczyźni z trudem wypowiadali słowa. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Po przebadaniu obaj trafili do policyjnej celi gdzie trzeźwieją w bezpiecznych warunkach - dodaje sierżant Pędzik.
Polecany artykuł: