Polski rząd, a raczej spółki Skarbu Państwa szykują się właśnie do dużych transportów węgla, który ma trafić do samorządów. Jak zaznacza Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski, można się ich spodziewać lada dzień.
- W tym momencie na świętokrzyskie są planowane cztery większe składy. Jeden w powiecie buskim, dwa w ostrowieckim i jeden w sandomierskim. Liczę, że dojdą jeszcze Kielce, które to wszystko zepną. Mamy przygotowane do tego miejsce - zaznacza wojewoda.
Spółki skarbu państwa kupują węgiel z kilkunastu źródeł. Samorządowcy obawiają się o jego jakość, ale wojewoda uspokaja. - Każdy dostawca deklaruje, że ten węgiel będzie dobrej jakości. Mamy na to listy przewozowe. Kupujemy węgiel w dobrej wierze. Oczywiście może się zdarzyć tak, że ktoś przyśle węgiel niezgodny z parametrami, ale myślę, że to będzie promil całości - przekonuje Zbigniew Koniusz.
"Rządowy" węgiel będzie kosztował maksymalnie 2 tys. zł za tonę. Każdy chętny będzie mógł kupić dwa razy po półtorej tony.