Natalia Kaczmarek, jedna z naszych lekkoatletycznych faworytek na tych igrzyskach, nie zawiodła w czasie finału na Stade de France w Paryżu. Polka uplasowała się na trzecim miejscu i zdobyła brązowy medal. Jest to w ogóle pierwszy krążek dla naszej lekkoatletyki na tych igrzyskach.
Świetny finisz i brąz Natalii Kaczmarek
Natalia kapitalnie pobiegła w piątkowym finale. W drugiej części dystansu i na samym finiszu stoczyła zaciętą i udaną walkę o brąz. Pobiegła w czasie 48,98 sekund. Złotą medalistką na tym dystansie została Mariledy Paulino z Dominikany. Osiągnęła rezultat 48.17, który jest nowym rekordem olimpijskim. Wicemistrzostwo wywalczyła Salwa Eid Nasser z Bahrajnu (48,53).
Marek Rożej trenerem multimedalistki olimpijskiej
Natalia Kaczmarek w dorobku ma już trzy medale olimpijskie - złoty, srebrny i teraz także brązowy. W igrzyskach w Tokio w 2021 roku wywalczyła złoto w sztafecie mieszanej 4x400 metrów oraz srebro w sztafecie kobieciej na tym samym dystansie.Trenerem polskiej czempionki od lat jest pochodzący z Końskich Marek Rożej. Ma on 48 lat. Był zawodnikiem Olimpu Końskie, Żaka Kielce, później AZS AWF Wrocław, w którym pracuje też jako szkoleniowiec.
- Jestem z siebie bardzo dumna, bardzo ciężko pracowałam na medal, ten brąz jest dla mnie jak złoto, spełnienie marzeń! Znam swoje rywalki, ale starałem się o nich nie myśleć, tylko po prostu robić swoje, pobiec na miarę swoich możliwości. Wiedziałam, że jeśli w końcówce znajdę się w tej czołowej piątce, to stać mnie będzie na walkę o medal. Myślę, że bardziej zestresowana byłam w półfinale niż w tym decydującym biegu - powiedziała Natalia Kaczmarek w wywiadzie dla Eurosportu 1.