Funkcjonariusz z Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Końskich, w czasie wolnym od służby był świadkiem bardzo niebezpiecznej sytuacji, do której doszło na terenie Kielc. W zaparkowanym samochodzie marki Opel, na przednim siedzeniu pasażera w nosidełku znajdowało się 2- miesięczne dziecko bez żadnej opieki. Szyby w pojeździe były uchylone, natomiast dziecko coraz głośniej płakało. Z uwagi na wysoką temperaturę, która panowała na dworze, pozostawienie dziecka w pojeździe mogłoby narazić go na niebezpieczeństwo.
Funkcjonariusz zaalarmował służby, a następnie otworzył drzwi od pojazdu i wyjął dziecko na zewnątrz. Na szczęście dziecko nie wymagało pomocy medycznej. Na miejscu zdarzenia po około 20 minutach od podjęcia interwencji zjawiła się 34-letnia matka dziewczynki, która bagatelizowała całe zdarzenie twierdząc, że nie było jej tylko chwilę. Ze swojego skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, kobieta będzie musiała wytłumaczyć się przed sądem.