- W ubiegłym roku za tonę soli płaciliśmy 290 zł netto. W tym roku ta kwota to 700 zł - informuje Piotr Sabat, kierownik Zakładu Usług Komunalnych miejskiej Zieleni.
Do przetargu na dostarczenie soli stanęła tylko jedna firma. Niebawem zapadnie decyzja, czy zostanie on rozstrzygnięty. Na szczęście udało się zrobić zapasy.
- Patrząc na to, co wydarzyło się w Ukrainie, po prostu uzupełniliśmy magazyn do pełna, po to, aby być gotowym na pierwsze uderzenie zimy. Spodziewaliśmy się, że sól będzie droższa, ale nie że aż tak - zaznacza Piotr Sabat.
Co ważne, oprócz soli konieczne jest też posiadanie piasku, a jego ceny również wzrosły - na teraz o kilkadziesiąt procent. Formalnie kielecka Zieleń rozpocznie akcję "Zima" już pierwszego listopada.