W Kielcach już rozpoczęło się przełączanie miejskiej sieci ciepłowniczej na pracę w trybie letnim, czyli dostarczanie do największych osiedli jedynie ciepłej wody użytkowej. Pod koniec ubiegłego tygodnia ze zleceniami zakończenia sezonu grzewczego wystąpiły zarządy kieleckich spółdzielni mieszkaniowych oraz PGM i MZB.
- Weekend był ciepły, długoterminowe prognozy wskazują na utrzymanie się takich temperatur. Tegoroczny sezon grzewczy był nieco chłodniejszy niż poprzednie dwa, które były „niestatystycznie” ciepłe, i nie wyróżniał się zbytnio od tych sprzed kilku lat – mówi Anna Niedzielska, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Kielcach.
W sumie mimo majowych dostaw ciepła sezon był tylko o około tydzień dłuższy niż „statyczne”, które mają trwają zwykle od drugiej połowy września do początku maja i około 210-215 dni. Zawsze o dacie rozpoczęcia i końca dostaw ciepła zarządcy obiektów.
- Dłuższy sezon grzewczy nie oznacza wysokich rachunków za niepotrzebne ciepło. Nasze węzły cieplne są zaopatrzone w automatykę pogodową, która wyłącza dopływ ciepła do mieszkań gdy temperatury zewnętrzne przekraczają 15 stopni Celsjusza. To pozwala na efektywną ekonomicznie pracę systemu w okresie przejściowym, takim jak teraz – wyjaśnia Anna Niedzielska.
Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Kielcach dostarcza ciepło około 140 tys. mieszkańców stolicy województwa świętokrzyskiego. Wśród odbiorców są m.in. 13 spółdzielni mieszkaniowych, cztery uczelnie wyższe, kilkadziesiąt szkół, przedszkoli i żłobków oraz budynki użyteczności publicznej.
Polecany artykuł: