Zamarźnięty śnieg

i

Autor: Pexels

Odmrożenia i hiptoremia. Jak zapobiec? Odpowiada ratownik medyczny

2022-11-25 15:28

Okres zimowy to nie tylko oblodzone ulice, ale też minusowe temperatury. Te mogą doprowadzić do poważnych uszczerbków na zdrowiu. Warto wiedzieć, że odmrożenia i hipotermia, to dwa różne stany w jakich może człowiek się znaleźć w zimę. Istotne jest też by znać sposoby zapobiegania takich stanów oraz możliwości pomocy w sytuacjach kryzysowych.

Hipotermia czy odmrożenia, to dwa najpoważniejsze uszczerbki na zdrowiu jakie mogą nam grozić w momencie, gdy zlekceważymy pogodę za oknem. Wiemy, że warto dbać o swoje zdrowie, a okres zimowy dodatkowo powinien wymagać od nas szczególnej ostrożności.

Najlepsze świąteczne piosenki. Dzięki nim poczujesz magię świąt

Czy hipotermia i odmrożenie to jest to samo? Nie, to są dwa zupełnie odmienne stany, jednakże i w jednym i drugim przypadku czynnikiem powodujące te stany jest niska temperatura. Odmrożenie, czym ono jest? Jest to tak naprawdę czasowe lub nieodwracalne uszkodzenie skóry powstałe w wyniku działania na tą skórę niskiej temperatury. Tutaj zależy od czasu, w jakim niska temperatura działała na dane miejsce. Głębokość odmrożenia dzielimy podobnie jak w przypadku oparzenia. Więc pochylamy się nad trzy stopniową skalą. Pierwszy stopień charakteryzuje się przejściowymi zaburzeniami w krążeniu krwi w skórze, bólem, często silnym, bladością lub sino czerwony zabarwieniem skóry, obrzękiem, pieczeniem czy świądem skóry. Drugi stopień odmrożenia to pojawiające się na skórze pęcherze z płynem surowiczym. Trzeci stopień to martwica powierzchowna. I tutaj możemy też dodać jeszcze czwarty stopień. Jest to martwica głęboka skóry. W tym momencie uszkodzeniom ulegają na przykład palce, uszy lub nos. Takie obrazki często oglądamy w różnego rodzaju filmach, gdzie pojawiają się osoby, które na przykład zdobywają szczyty w zimę, czy porwała je lawina - mówi Rafał Maziejuk, ​ratownik z Grupy Ratownictwa PCK Kielce.

Jak rozpoznamy hipotermię? Nie jest to bardzo trudne. Hipotermię podobnie jak oparzenia dzielimy w skali stopniowej. Tutaj mamy 5 stopni hipotermii. W pierwszym stopniu hipotermii ofiara jest przytomna zwykle trochę przestraszona, ma silne dreszcze. Dłonie i stopy takiej osoby są zimne, mogą być blade lub silne. Tutaj temperatura ciała spada od 35 do 32 stopni. Drugi stopień hipotermii, ofiara jest przytomna, ale senna i zdezorientowana. Tętno, o ile da się wyczuć, może być nie miarowe. Tu temperatura ciała waha się między 32 stopniami, a 28. W trzecim stopniu hipotermii osoba jest nieprzytomna, nie odpowiada na pytania, nie reaguje na bodźce, nie porusza się. Oddech u takiej osoby jest wolny, a puls płytki, o ile da się go wyczuć. Skóra w dotyku lodowata. I tu warto pamiętać, że w każdej chwili serce może się zatrzymać. Czwarty stopień hipotermii to moment gdy ofiara jest już nieprzytomna, nie oddycha, nie ma oznak krążenia krwi. Serce się zatrzymało. Tu temperaturę mamy poniżej 24 stopni. I piąty stopień hipotermii to już jest zamarznięcie. Skóra jest niepodatna na ucisk, w zgięciach może zbierać się szron i lód. Tu temperatura ciała dochodzi do poniżej 12 stopni - dodaje ratownik o hipotermii.

To do czego nierozsądne zachowanie podczas minusowych temperatur za oknami może doprowadzić, już wiemy. Teraz jak zapobiegać takim sytuacjom i jak pomóc?

Jak chronić się przed hipotermią czy odmrożeniami? Przede wszystkim adekwatnie ubierajmy się do warunków panujących na dworze. Planujmy z głową wycieczki, na przykład w góry. Stosujmy do tego odpowiednie ubiory, odpowiedni sprzęt. I teraz jak pomóc osobie w hipotermii? Przede wszystkim, jeżeli rozpoznaliśmy hipotermię u osoby, a i wiemy, że grozi tej osobie wychłodzenie ciała, należy usunąć przyczynę takiego stanu. Tu należy dodać, że do hipotermii może dojść w o każdej porze roku i w każdym miejscu na świecie. Przede wszystkim trzeba tą osobę ogrzać. Możemy tej podać ciepłe napoje do picia. I przede wszystkim nakryć tą osobę kocem. Tutaj też należy pamiętać, że jeżeli ofiara leży na ziemi, to ją izolujemy też od podłoża. Czyli nie tylko wystarczy ją nakryć kocem od góry, ale też należy tymi kocami odizolować potrzebującego pomocy od podłoża. Jeżeli pojawi się już apatia bądź inne czynniki, potrzebna będzie interwencja zespołu medycznego - sugeruje ratownik.

Nie warto lekceważyć niskich temperatur i robić z siebie bohatera. Zadbajmy o swoje bezpieczeństwo, szczególnie w nadchodzącym okresie zimowym.