Ten pojedynek rozstrzygnął się już w pierwszej połowie. Korona może nie grała porywającego futbolu, ale była zabójczo skuteczna.
Jako pierwszy do siatki rywali, już w 5. minucie trafił Jacek Podgórski. W 31. minucie sędzia podyktował dla kielczan rzut karny, a na gola zamienił go Adam Frączczak. Na tym jednak nie koniec, bo sześć minut później na 3 do 0 podwyższył kolejnym celnym strzałem Jacek Podgórski.
Po zmianie stron Korona kontrolowała to, co działo się na boisku, a opolanie ewidentnie stracili nadzieję na to, że mogą jeszcze odwrócić losy tego pojedynku. Gole już nie padły, więc gospodarze mogli cieszyć się z pewnego zwycięstwa. Rywalem żółto-czerwonych w finale baraży w niedzielę będzie zwycięzca pojedynku Arka Gdynia - Chrobry Głogów.