Nową nerkę otrzymała 58-letnia Teresa Ślusarczyk, która problemy z tym organem miała już w latach 90-tych. Od lat skazana była na dwie 4-godzinne dializy tygodniowo.
Była pacjentka świętokrzyskiego szpitala zachęca mieszkańców regionu do dawstwa narządów. – Obecnie czuje się bardzo dobrze. Jestem szczęśliwa, że wszystko się udało. Dziękuję całemu zespołowi, który dał mi drugie życie. Mam dla kogo żyć, bo mam wnuki, dzieci i wszyscy na mnie czekają. Bardzo zachęcam ludzi do oddawania organów innym. Idąc na tamten świat można jeszcze uratować życie innym ludziom – podkreśla.
Pierwszy w naszym regionie przeszczep nerki odbył się 2 lipca. Profesor Stanisław Głuszek, który jest kierownikiem kliniki, zaznacza, że transplantacja poprzedzona została długimi przygotowaniami. – Staraliśmy się o to dwa lata, zaś uprawnienie uzyskaliśmy 17 grudnia 2019 roku, natomiast ze względu na pandemie pierwszego przeszczepu nerki mogliśmy dokonać w lipcu.
Przy operacji uczestniczyło kilkanaście osób. To zespół chirurgów, anestezjolodzy, instrumentariuszki, a także pielęgniarka anestezjologiczna. Transplantację przeprowadził dr Jacek Bicki, chirurg i transplantolog oraz zastępca kierownika Kliniki Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej i Endokrynologicznej. – Musieliśmy znaleźć dawcę, u którego zespół lekarski stwierdził śmierć mózgu i zakwalifikować go do pobrania narządów. Od tej osoby pobraliśmy nerkę, serce oraz wątrobę, które zostały przeszczepione chorym. Nerka została przeszczepione u nas mieszkance województwa świętokrzyskiego – informuje dr Bicki.