W zakładach karnych w województwie świętokrzyskim przebywa około 1700 osób. Świętokrzyska Rada do Spraw Społecznej Readaptacji i Pomocy Skazanym chce pomóc w ich resocjalizacji. Jednym z nich jest danie możliwości pracy, nie tylko wewnątrz zakładów, ale i poza nimi.
- Mamy program "Praca dla więźniów". Zatrudniamy dużo osadzonych poza murami więziennymi. Zdarza się bardzo często, że więźniowie otrzymują możliwość dalszej pracy w danym miejscu, tuż po zakończeniu tak zwanej "odsiadki" - mówi podpułkownik Jacek Lagierski, dyrektor aresztu śledczego w Kielcach.
Pomoc psychologiczna
Areszt Śledczy w Pińczowie stawia również na pomoc psychologiczną.
Na początku stosujemy pomoc psychologiczną. Próbujemy wskazać pozytywne aspekty poprawnego życia. Próbujemy pokazać też, gdzie taka pomoc na zewnątrz może być udzielana. Na miejscu mamy szereg możliwości, zajęć, które przedstawiamy tym osobom. Dajemy im możliwości rozwoju - tłumaczy podpułkownik Przemysław Hajos, dyrektor aresztu śledczego w Pińczowie.
19 kwietnia w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się spotkanie dotyczące pomocy osobom opuszczającym zakłady karne.
- U połowy więźniów występują różne zaburzenia i problemy zdrowia psychicznego. To jest na prawdę duża grupa. To są przede wszystkim uzależnienia, problemy osobowościowe, czy zaburzenia więzi - mówi Krzysztof Gąsior, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Profilaktyki i Edukacji w Kielcach.
Podczas obrad poruszono zagadnienia poświęcone readaptacyjnym działaniom służby więziennej, omówiono problemy osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych oraz zadania kuratorów w ramach społecznej readaptacji skazanych.
Wsparcie powinno rozpocząć się już na etapie odbywania kary i być kontynuowane w warunkach wolnościowych.
- Takich osób, które wracają z zakładów karnych nie można zostawić samych sobie. To jest najgorsze rozwiązanie, jakie te osoby może spotkać - dodał wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz.