- Nie miałem jeszcze takiego doświadczenia, aby w 48 godzin rozegrać dwa mecze Ligi Mistrzów. To dla nas przetarcie, bo za chwilę czeka nas powtórka z rozrywki i dwa wyjazdy do Paryża i Segedyna - mówi Talant Dujszebajew.
Kielczanie mają w lutym bardzo napięty terminarz, ponieważ nadrabiają zaległe, przełożone mecze z jesieni. Pomiędzy kolejnymi spotkaniami nie będzie nawet czasu na mocniejszy trening, a jedynie odpowiednią regenerację. Przed wyjazdem na Białoruś kielczanie będą musieli przejść jeszcze testy przeciwko COVID-19. Od razu po meczu wracają do Polski, bo w weekend mierzą się w PGNiG Superlidze z Azotami Puławy.
Spotkanie Łomża VIVE Kielce - FC Porto zostanie rozegrane we wtorek o godz. 18:45. Mecz z Mieszkowem Brześć dwa dni później, w czwartek o tej samej godzinie.