- Póki co, nigdzie nie jest nawet przekroczony stan ostrzegawczy. Oczywiście poziom wód powoli rośnie, ale w tej chwili nie ma żadnego zagrożenia - uspokaja Józef Białogoński, dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Kielcach.
W regionie wciąż będą jednak dodatnie temperatury, więc poziom wody w rzekach cały czas będzie kontrolowany.
- Jest spływ wód, ale do stanów alarmowych na pewno nie dojdzie. Ze spokojem patrzymy na tę sytuację i ją monitorujemy. Póki co, nawet na jednej rzece nie ma stanu ostrzegawczego, więc jest względny spokój - dodaje Józef Białogoński.
Zdaniem synoptyków odwilż potrwa co najmniej do końca tego roku. Później znowu doczekamy się mrozu i być może opadów śniegu.