Rząd zdecydował się dofinansować 64 inwestycje w województwie świętokrzyskim. Wśród zadań znajdziemy projekty z zakresu kultury, sportu, ochrony zdrowia czy polepszania infrastruktury drogowej.
- W skali województwa te 73 miliony to może nie jest kwota porażająca. Jednak na pewno przyczyni się do rozwiązania wielu strategicznych problemów w samorządach – przyznał wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz.
Dodajmy, że miasto Kielce złożyło trzy wnioski na kwotę ponad 34 milionów złotych. Tylko jeden dostał dofinansowanie i to dość skromne, ponieważ tylko na ten jeden projekt ratusz potrzebował 17 milionów.
Środki zostały przeznaczone na stworzenie warunków do rozwoju lokalnych firm i pozyskania zewnętrznych inwestorów - zakup, uzbrojenie i przygotowanie do sprzedaży terenów inwestycyjnych. W ramach zadania, miasto planowało nabycie ok. 5 ha terenów w rejonie Niewachlowa, przygotowanie ich do lokowania inwestycji.
Informacje o przydzielonych Kielcom funduszach wywołały falę różnych komentarzy. Radny Marcin Chłodnicki skomentował, że taki podział funduszy jest „niesprawiedliwy i krzywdzący kielczan”. Głos zabrała również radna Agata Wojda.
„Rządowe wsparcie to kropla w morzu potrzeb, ale i tak możemy to uznać za sukces. Sukces mieszkanek i mieszkańców, którzy przy poprzedniej edycji programu, kiedy Kielce zostały zupełnie pominięte podnieśli larum. Sukces, że udało nam się wywrzeć presję na polityków PiS, którym może choć odrobinę zrobiło się wstyd.” - napisała na swojej oficjalnej stronie na Facebooku Agata Wojda.
Zadowolony z przyznanej dotacji jest za to radny Dariusz Kisiel.
Polecany artykuł:
- Wsparcie terenów przemysłowych na Niewachlowie ze środków rządowych pokazuje jak ważny jest to projekt w koncepcji rozwoju całych Kielc. Pokazuje też to, czego w mieście brakuje i w co, jako samorząd, powinniśmy inwestować. O środki z budżetu miasta na ten cel zabiegaliśmy od ponad roku. Teraz to będzie możliwe chociaż w części dzięki środkom rządowym – skomentował dla naszej redakcji radny Dariusz Kisiel.