Karp

i

Autor: Pixabay

W Kielcach wciąż można kupić świąteczne karpie. Ile zapłacimy za żywą rybę?

2022-12-22 15:52

Po szczupaka, amura, jesiotra, sandacza, suma i cieszącego się największym zainteresowaniem karpia, wciąż ustawiają się kolejki chętnych. W porównaniu z ubiegłym rokiem, za żywą rybę zapłacimy znacznie więcej. Mimo, że Polska przoduje w hodowli karpia, to sprzedawcy doradzają pośpiech z zakupem ryby, aby nikomu nie zabrakło na świątecznym stole.

W tym roku cena karpia oscyluje w granicach 30 złotych za kilogram, co oznacza że jest jednym z tańszych i jednocześnie najbardziej pożądanym gatunkiem. Jednak to znacznie więcej, w porównaniu z ubiegłym rokiem, kiedy to płaciliśmy około 30 procent mniej. Należy jednak zaznaczyć, że po obrobieniu karpia stracimy pewną część jego wagi. W rzeczywistości, mamy mniej ryby zdatnej do zjedzenia. Podobnie jest z innymi gatunkami żywych ryb, bo właśnie takie cieszą się największym zainteresowaniem.

Kolejka chętnych ustawia się również po szczupaka i suma, a cena za te drapieżne ryby opiewa na kwotę 50 złotych za kilogram. Najdroższym gatunkiem, który możemy zakupić na Miejskim Placu Targowym w Kielcach jest sandacz. Za niego trzeba zapłacić już ponad 60 złotych.

Sprzedawcy apelują, aby śpieszyć się z wyborem i zakupem ryby. Mimo, że karpi jest w naszym kraju pod dostatkiem, to jednak warto zaopatrzyć się wcześniej, by móc w spokoju przygotować inne świąteczne zakupy. Obecność ryby na świątecznym stole to tradycyjny obowiązek.

Ale giganty! Te karpie nie zmieściłyby się w wannie!