- Zagraliśmy świetną pierwszą połowę, ale nie w drugiej... sam nie wiem, co się stało. Być może nasi najlepsi gracze - Igor Karacić, Arciom Karaliok, Alex Dujshebaev byli trochę zmęczeni. Druga część meczu była znakomita w wykonaniu Porto, które przyjechało do Kielc w dniu meczu. Było to widać na boisku. W ciągu 21 minut mieliśmy tylko jedną obronę w wykonaniu Andreasa Wolffa. To był bardzo trudny mecz - podsumował spotanie Talant Dujszebajew, trener kieleckiego zespołu.
- Porto jest zespołem z wielkim charakterem. Trudno przeciwko nim gra. Są bardzo groźni, także w grze 7:6. Pierwsza połowa była dobra. W drugiej straciliśmy rytm, ale na koniec mamy dwa punkty. To najważniejsze. Musimy dalej ciężko pracować - powiedział Sigvaldi Gudjonsson, skrzydłowy Łomży Vive Kielce.