Stanowisko obsługi w Urzędzie Miasta przy ul. Szymanowskiego 6 zaczęło przyjmować wnioski w środę o godz. 7.30, ale pierwsze osoby pojawiły się tam już o godz. 4 rano.
- Dzięki numerowi PESEL możemy legalnie znaleźć pracę w Polsce. To pozwoli nam normalnie żyć, mieszkać i zarabiać pieniądze, aby utrzymać nasze dziecko - mówi nam Zoriana ze Lwowa, która wspólnie z rodziną przyjechała do Kielc 26 lutego.
Tylko pierwszego dnia urzędnicy obsłużyli około 150 osób. - Mamy trochę problemów kadrowych i ze sprzętem, ale wszystko usprawnia wydawanie numerków - zaznacza Anna Nawrocka, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego.
Przypomnijmy, że od dziś w Kielcach działa drugi punkt, w którym uchodźcy mogą wyrobić numer PESEL. Utworzono go na dworcu przy Czarnowskiej.