Żółto-czerwoni wracają na boisko po przerwie spowodowanej zakażeniami COVID-19. - Przerwa trochę zaburzyła pracę, ale nie patrzymy na to w taki sposób, że mogłoby to nas rozluźnić. Cały czas staramy się trenować na sto procent - mówi Paweł Łysiak, pomocnik Korony Kielce.
Korona pokonała w pierwszym meczu tyszan 1:0. - To było pół roku temu, a w tej lidze nie ma faworytów. Liczy się to, co na boisku i dyspozycja dnia. Wiemy, że musimy zrobić absolutnie wszystko, aby dać sobie szansę na zwycięstwo - podkreśla trener, Kamil Kuzera.
Na dwadzieścia cztery godziny przed pierwszym gwizdkiem podjęto decyzję o zmianie godziny meczu Korony Kielce z GKS-em Tychy. Spotkanie, pierwotnie planowane na 17:00, odbędzie się w sobotę o godz. 12:40.