- Ludzie biorący udział w takich uroczystościach, pozostając pod wpływem silnych emocji, zapominają o obowiązujących zasadach i witając się z bliskimi zdejmują maseczki, nie mówiąc już o nieprzestrzeganiu półtorametrowego dystansu. Efektem są zakażenia SARS-CoV-2, które dotykają dużą liczbę osób i skutkują, w najlepszym razie, co najmniej dwutygodniowym „uziemieniem” na izolacji domowej i równie długą kwarantanną wszystkich osób z kontaktu – mówi dr n. med. Dorota Zarębska-Michaluk, zastępca kierownika Kliniki Chorób Zakaźnych WSzZ, członek Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.
Niestety, w przypadku osób starszych, z chorobami współistniejącymi, czasami "imprezy" kończą się leczeniem szpitalnym. - Przecież nawet celebrując tę czy inną okazję, można zachować zdrowy rozsądek i stosować się do zasad. W trakcie wesela niekoniecznie trzeba wchodzić w bliski kontakt ze wszystkimi gośćmi, do niektórych można uśmiechnąć się z daleka, z innymi porozmawiać w maseczce, a co jakiś czas umyć i zdezynfekować dłonie. W dobie COVID-19 nie zostanie to poczytane za niegrzeczność, a wręcz przeciwnie, będzie wyrazem dbałości o bliskie osoby – dodaje dr Dorota Zarębska-Michaluk.
Specjaliści apelują, aby dystans zachowywać również podczas nabożeństwa czy pogrzebów. Ważne jest, aby w trakcie zgromadzeń zasłaniać usta i nos maseczką. – Zasad tych należy, dla dobra nas wszystkich, przestrzegać również w sklepach, komunikacji publicznej, urzędach, kinach i teatrach, w przychodniach i szpitalach, a także u kosmetyczki czy w salonach fryzjerskich – wylicza Anna Mazur-Kałuża, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.
- Nie musimy tego robić w pracy, jeśli nie mamy styczności z osobami z zewnątrz, w restauracjach podczas spożywania posiłku, a także w lesie. Przebywając w otwartej przestrzeni powinniśmy zachowywać dystans 1,5 metra od innych obcych osób – przypomina dr Zarębska-Michaluk.
Dodajmy, że w ciągu ostatniej doby w naszym regionie odnotowano sześć nowych zachorowań na COVID-19 – między innymi u chłopca z powiatu kieleckiego. W sumie w Świętokrzyskiem potwierdzono już 956 przypadków zakażenia koronawirusem, w tym 45 zgonów i 770 ozdrowień.