W woj. świętokrzyskim, podobnie jak w całym kraju, każdego dnia pada rekord dotyczący nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Wojewoda Zbigniew Koniusz przyznaje, że mamy drugą, zdecydowanie dłuższą i wyższą falę COVID-19. Z drugiej jednak strony – uspokaja.
- Nie ma powodów do większego zmartwienia czy nie wiadomo jakich negatywnych emocji. Owszem, musimy zachować pewien racjonalizm – mówił Zbigniew Koniusz podczas dzisiejszej konferencji w Urzędzie Wojewódzkim w Kielcach.
Obecnie w świętokrzyskich szpitalach jest ponad 370 łóżek dla tzw. pacjentów "covidowych". Korzysta z nich nieco ponad 210 pacjentów. – Posiadamy jeszcze rezerwę przeszło 150 łóżek. Biorąc pod uwagę bardzo duże przyrosty dzienne jest to rezerwa, która wystarczy na kilka dni – zaznacza wojewoda.
Dlatego służby cały czas zwiększają liczbę łóżek dla pacjentów "covidowych". Ostatnio utworzono takie na jednym z oddziałów szpitala we Włoszczowie czy w placówce MSWiA w Kielcach. Na tym jednak nie koniec, bo decyzją premiera i ministra zdrowia szpital w Starachowicach stanie się tzw. szpitalem koordynującym.
- Powstanie tam 330 miejsc. Będzie to szpital wieloprofilowy. Łącznie będzie tam 18 specjalności. Da nam to naprawdę duży bufor bezpieczeństwa – zapewnia Zbigniew Koniusz. – Reasumując będziemy mieli do dyspozycji ponad 700 miejsc dla pacjentów zakażonych koronawirusem – dodaje.
Obecnie w starachowickim szpitalu przebywa około 250 pacjentów. W ciągu najbliższych godzin ponad stu zostanie przetransportowanych do innych placówek, a reszta zostanie wypisana do domów.