Galeria zdjęć

We wsi pod Łysą Górą grasował świętokrzyski Janosik! Krążą o niej legendy. Z czego słynie?

2024-11-18 12:15

Miał łupić bogatych kupców a część skarbów przekazywać biednym mieszkańcom podnóża Świętego Krzyża. Legenda o zbóju Kaku do złudzenia przypomina historię Janosika ze słowackich Tatr i w regionie wciąż jest żywa. Od jego imienia pochodzi nazwa miejscowości Kakonin.

Spis treści

  1. Kak łupił bogatych i rozdawał biednym
  2. Bogactwo pod Kakoninem
  3. Główny szlak i słynna chałupa
  4. Rodzinne strony wokalistki Brathanków

Malownicze tereny, piękne widoki, szum Puszczy Jodłowej. Kakonin, podobnie jak wiele innych wiosek położonych u stóp Świętego Krzyża, ma swój niepowtarzalny urok. Turyści wędrujący tędy z Łysicy na Łysą Górę także uwielbiają to miejsce. Położona w podkieleckiej gminie Bieliny miejscowość ma swoją bogatą historię, okrytą legendą.

Kak łupił bogatych i rozdawał biednym

Z Gór Świętokrzyskich przenosimy się na chwilę 200 kilometrów na południe, jak mawiają górale - hen pod samiuśkie Tatry. Zapewne wszyscy znamy historię legendarnego, słowackiego zbójnika Janosika, który mocno dał się we znaki bogatym panom, aż wreszcie zdradzony przez towarzysza został pojmany i powieszony na haku w Liptowie. Zbój o imieniu Kak z Gór Świętokrzyskich, jak głoszą legendy, także miał być silny, sprawny fizycznie, odważny, więc z przeciwnikami radził sobie nawet w pojedynkę. Łupił głównie kupców, którzy podróżowali tędy w różnych kierunkach - do Krakowa, Kielc, Sandomierza. Sprzyjały mu świętokrzyskie szlaki, gęstwiny, znał puszczę jak własną kieszeń i to był jego atut.

Dzięki grabieżom, których dokonywał na bogatych handlarzach, zgromadził majątek, część przekazywał biedniejszym mieszkańcom okolicznych wiosek. Próbował pojmać go biskup krakowski, mający swą rezydencję w pobliskim Bodzentynie. Duchowny nie odpuszczał, tym bardziej, że podczas jednego z napadów Kak porwał jego siostrzenicę. Działo się w czasie, kiedy dziewczyna podróżowała do Zamku Królewskiego w podkieleckich Chęcinach. Zbójnik i jego branka zakochali się w sobie!

Bogactwo pod Kakoninem

Rozgniewany biskup posłał wojsko w lasy świętokrzyskie, rycerze mieli wytropić zbójnika i okrążyć go w pobliżu Łysej Góry. On rzucał w nich kamieniami - gołoborzami. Zaatakowali łucznicy, wtedy jedna ze strzał ugodziła śmiertelnie ukochaną Kaka, która próbowała osłonić go swoim ciałem. Wściekły rozbójnik rzucił się na oprawców, ale ci zdołali go pojmać. Kak, według legend, został stracony na rynku w Krakowie. Podobno przed śmiercią śpiewał piosenkę "Oj lipko, lipko pod Kakoninem, Kto ciebie odnajdzie zostanie panem". To miała być wskazówka, gdzie ukrył swoje bogactwa.

Zagadkę miał rozwiązać miejscowy szklarz, który znalazł kosztowności w dziupli starej lipy. Nie wiedział jednak, co począć ze skarbami, więc za radą proboszcza ufundował budowę kościoła na wzgórzu za Bielinami. Tam miały odbywać się msze w intencji rozbójników oraz ich ofiar. Budowę świątyni niszczyły jednak złe moce, więc ostatecznie powstała ona na terenie poniżej, już w samych Bielinach. Na pamiątkę po samym zbóju Kaku została wieś o nazwie Kakonin. Znajduje się tu również popularny wśród turystów bar szybkiej obsługi - Chata Kaka.

Główny szlak i słynna chałupa

Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z 1625 roku, kiedy założono hutę, zaś skarb państwa przejął dotychczasowe majątki biskupów krakowskich. W czasie zaborów pod koniec XVIII oraz w XIX wieku mieszkańcy brali udział w walkach narodowo-wyzwoleńczych, w tym w Powstaniu Styczniowym. W czasie II wojny światowej też angażowali się w działalność konspiracyjną. Dziewięć osób zapłaciło za to najwyższą cenę - Niemcy rozstrzelali je 2 czerwca 1943 roku.

Przez obecną miejscowość wiedzie główny, Świętokrzyski Szlak Turystyczny imienia Edmunda Massalskiego z Gołoszyc do Kuźniaków. Wiedzie on przez Przełęcz Hucką do Skały Agaty oraz Łysicy, czyli najwyższych szczytów w Górach Świętokrzyskich. Dziś jedną z wizytówek Kakonina i zarazem zabytkiem jest drewniana chałupa, pochodząca z pierwszej połowy XIX wieku, z zachowanymi elementami świętokrzyskiej tradycji ludowej. Należała ona do Wojciecha Samca oraz jego małżonki Tekli (z domu Iwanówna). 

Pisząc fragment o zbóju Kaku korzystałem z informacji podróżniczego bloga Włóczęga (Polish Rover) oraz serwisu swietokrzyskie.org.

Rodzinne strony wokalistki Brathanków

Z Kakonina pochodzi znana piosenkarka Agnieszka Dyk (zobacz poniżej), wokalistka popularnego zespołu Brathanki, która obecnie mieszka w Krakowie. W tej formacji występuje nieprzerwanie od piętnastu lat. Co ciekawe, w 2005 roku wygrała odcinek "Szansy na sukces", programu muzycznego w TVP2. Zaśpiewała wówczas utwór "Czerwone korale", właśnie z repertuaru Brathanków. Inspiracją do tego, aby próbować swych sił w muzyce była dla niej nauczycielka muzyki Irena Bąk, obecnie dyrektor Szkoły Podstawowej w Bielinach. Cztery lata później Agnieszka Dyk zasiliła szeregi zespołu, zastępując na wokalu Olę Chodak.

Jak dojechać do Kakonina w Górach Świętokrzyskich? Zobacz na mapie poniżej.

Świętokrzyskie. 56. Dymarki w Nowej Słupi z wieloma atrakcjami

QUIZ. Góry Świętokrzyskie - miejsca, ludzie i legendy. Czy znasz je dobrze?

Pytanie 1 z 10
Czy węgierski królewicz, Święty Emeryk, przebywający przed wiekami w Górach Świętokrzyskich, poznał osobiście polskiego króla Bolesława Krzywoustego?