O wygranej przesądziła świetna gra całej drużyny, ale bohaterowi byli dwaj Alex Dujshebaev i Igor Karacić, którzy zdobyli ponad połowę bramek dla kieleckiego zespołu. Kielczanie wygrali wojnę nerwów w samej końcówce. – Ten mecz kosztował nas ogrom energii. Dużo ważyły każde, pojedyncze zagrania, a zwłaszcza błędy, ponieważ Paryż od razu to wykorzystywał – komentuje Arkadiusz Moryto, skrzydłowy kieleckiego zespołu.
– Ciężko powiedzieć co wpłynęło na nasze zwycięstwo. Na pewno kluczem do wygrania była świetna gra blokiem. No i niezawodny Igor Karacić. Można powiedzieć, że wygrał nam mecz – dodaje.
Tym samym zawodnicy Tałanta Dujszebajewa ugrali czwarte zwycięstwo w tym sezonie Ligi Mistrzów. Kolejne starcie w ramach europejskich rozgrywek będzie miało miejsce 29 października. Tego dnia kielczanie zagrają na wyjeździe z FC Porto Sofarma.