Wolontariusze Szlachetnej Paczki, którzy działają w Kielcach i regionie świętokrzyskim proszą o kontakt osoby, które chcą wesprzeć materialnie uciekających przed wojną ludzi.
- Jako Polacy zareagowaliśmy szybko na sytuację, która dotknęła Ukrainę. Taka już nasza mentalność. Teraz, po tych kilku dniach od ataku Rosji trzeba zastanawiać, jak dalej będzie wyglądała nasza pomoc, by ona faktycznie miała sens. Postanowiliśmy wesprzeć również tych, którzy pomagają - mówi Konrad Jóźwik ze Szlachetnej Paczki.
Dlatego wolontariusze czekają też na kontakt od kielczan, którzy na własną rękę zdecydowali się na przyjęcie uchodźców. Takie osoby organizacja również chce wspierać.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że kielczanie przyjmujący uchodźców z pewnością przynajmniej na początku są w stanie zapewnić swoim gościom wszystko, co potrzebne. Z drugiej strony pamiętajmy też, że dla ludzi, którzy proponują kąt Ukraińcom, to również jest obciążenie. Może nie na samym początku. Chcielibyśmy być pośrednikiem pomiędzy pomocnymi kieleckimi rodzicami a darczyńcami, którzy przekażą żywność, ubrania czy sprzęty – wyjaśnia Konrad Jóźwik.
To nie jest akcja ogólnopolska, a pomysł wolontariuszy z Kielc. Dlatego więcej informacji należy szukać na facebookowym fanpejdżu kieleckiej Szlachetnej Paczki.