W Kielcach szczególnie zapamiętany będzie za zdobycie złotej bramki w finale Ligi Mistrzów w 2016 roku, dzięki czemu kielczanie sięgnęli po najwyższe laury. Aginagalde z kieleckim klubem zdobył także siedem mistrzostw Polski i sześć krajowych pucharów.
Dla szczypiornisty miniony piątek był ostatnim dniem w stolicy województwa świętokrzyskiego. Zawodnik w sobotę wrócił do Hiszpanii, gdzie od nowego sezonu będzie reprezentował barwy Bidasoy Irun, którego jest wychowankiem.
Jednak zanim Aginagalde wyjechał, spotkała go wielka niespodzianka ze strony kieleckich kibiców. W piątkowe popołudnie na ulicy Solnej, gdzie mieszkał Aginagalde, zgromadził się tłum kibiców. Z głośników poleciała ulubiona polska piosenka Hiszpana, którą poznał już w 2013 roku, na samym początku swojego pobytu w Polsce - "Wehikuł Czasu" Dżemu.
– To na zawsze będzie w moim sercu. Dziękuję Wam bardzo za wszystko, jesteście najlepsi! Nigdy nie zapomnę tego pożegnania. Dziękuję kibice, dziękuję PGE VIVE Kielce – skomentował Julen Aginagalde.