Inwestycja, którą planuje kompleks Binkowski Resort, może bardzo wzbogacić bazę turystyczną w Kielcach. Jednym z nowych przedsięwzięć ma być budowa nowoczesnego lodowiska alejkowego o powierzchni 2600 metrów kwadratowych. Ma znajdować się wśród drzew. Zimą służyłoby łyżwiarzom, natomiast wiosną czy latem miłośnikom jazdy na rolkach.
Binkowski Resort chce inwestować w Kielcach
- Co bardzo ważne - ponieważ właśnie zieleń i las ma być jednym z największych atutów tego kompleksu, ma pozostać zdecydowana większość drzew, a tam gdzie trzeba będzie je usunąć - będą przesadzane w inne miejsce lub zastąpione nasadzeniami co najmniej równoważącymi. Właściciele ośrodka w tym celu chcą wydzierżawić, na dziesięć lat, około 10 hektarów, przylegającego do terenu lasu - pisze Arkadiusz Stawicki, prezes Stowarzyszenia Przyjazne Kielce na facebookowej stronie swojej organizacji.
Atrakcyjne plany
Wspomniane stowarzyszenie wspiera inicjatywę Binkowskiego. - To jest właśnie taki kierunek, takie miasto, taki rozwój, jaki chcielibyśmy widzieć w Kielcach jak najczęściej. Atrakcja na skalę kraju, coś co może przyciągnąć kolejne kilkadziesiąt tysięcy turystów, utworzyć nowe miejsca pracy, zwiększyć wpływy podatkowe dla budżetu miasta, z czego skorzystamy przecież wszyscy - dodaje prezes Stawicki w poście na Facebooku.
Szansa na rozwój
Firma Binkowski Resort planuje także wybudować trzy otwarte baseny na terenie, który znajduje się w pobliżu obecnego hotelu tej spółki a mieszczą się tam lokalne socjalne. Przyjazne Kielce informują, że Binkowski Resort chce odkupić tę działkę, w zamian przenieść rodziny do zakupionych i wyremontowanych przez nich mieszkań.
Równocześnie z nowymi obiektami rekreacyjnymi miałby też powstać parking, zaplecze gastronomiczne, atrakcje dla całych rodzin. Jest to prywatna, biznesowa inicjatywa, ale służąca także mieszkańcom Kielc, województwa świętokrzyskiego i turystów spoza naszego regionu.
Jaką decyzję podejmą radni?
Zgodę na wydzierżawienie działki komunalnej dla firmy Binkowski pod wspomniane inwestycje musi wydać Rada Miasta Kielce. Jak informuje portal internetowy wkielcach.info, radni mają zająć się tematem podczas najbliższej sesji, która odbędzie się w czwartek 11 stycznia.
- Inwestor chce od miasta wydzierżawić na 10 lat leśną działkę, na której powstałoby lodowisko. Zgodę na to musi wyrazić rada miasta. Moim zdaniem radni powinni się na to zgodzić. Na tym terenie i tak nic innego nie powstanie, inwestycja ma się odbyć z poszanowaniem przyrody. Drzewa nie będą wycinane, jedynie kilka ma zostać przeniesionych - opisuje na Facebooku Maciej Bursztein, radny miejski.
Nowe obiekty, które planuje wybudować znane kieleckie przedsiębiorstwo, mają być dużą atrakcją dla turystów. Kolejną zresztą, jaką oferuje Binkowski. Aktualnie dużą popularnością cieszą się Baseny Tropikalne. Trzeba dodać, że jest to atrakcyjny teren pod względem rekreacyjnym i sportowym.
W pobliżu znajdują się: Hala Legionów, gdzie swoje mecze rozgrywają piłkarze ręczni Industrii, stary stadion Korony (przy ul. Szczepaniaka), Park Baranowski z pump truckiem, placem zabaw, wreszcie stadion lekkoatletyczny. Trzeba też dodać słynną Górę Pierścienicę ze stokiem narciarskim, lodowiskiem, ścieżkami rowerowymi.
Obawy mieszkańców i społeczników
Wśród samych mieszkańców zdania w temacie wydzierżawienia działki są jednak podzielone, bo część obawia się, że nowe obiekty komercyjne pozbawią ich możliwości wypoczynku na łonie natury, tak jak to miało miejsce do tej pory. Pytają także, co dalej z Parkiem Baranowskim oraz lasem komunalnym i oczekują w tej sprawie większej transparentności ze strony władz miasta. Zwracają także uwagę, że w tej sprawie dotąd nie było brane pod uwagę zdanie mieszkańców. Takie głosy podnoszą między innymi Stowarzyszenie Mieszkańców Miłośników Baranówka oraz organizacja RAZEM dla Kielc - nasze osiedla na peryferiach.
- Co zadziwiające w tym przypadku to fakt, że zazwyczaj skłóceni radni teraz mówią zgodnie jednym głosem, że tor to "zajefajny" pomysł. Opowiadają się za nim też znane kieleckie portale fejsbukowe finansowane przez innych dużych kieleckich biznesmenów. Inaczej sytuacja wygląda jeśli chodzi o samych kielczan. Tu głosy są podzielone, a wiele osób mających zdanie odrębne nie wypowiada go publicznie z osobistych powodów. Pewne jest jednak to, iż kielczan (faktycznych właścicieli tego terenu) nikt nie zapytał o zdanie. Dlaczego? Czy ich głos nie jest ważny dla radnych?- pyta Agata Marjańska ze Stowarzyszenia Mieszkańców Miłośników Baranówka.
- Perspektywa dodatkowej atrakcji jest kusząca, ale z drugiej strony przeznaczenie kolejnego obszaru pod komercję może budzić uzasadnione kontrowersje. Ten teren nie jest terenem przemysłowym pod inwestycje, to tereny zielone z których kielczanie będą wyłączeni. Czy radni jeśli doszłoby do tej inwestycji zagwarantowali kielczanom możliwość np. 50 % zniżki na wejście, dodatkowe nasadzenia drzew w tym rejonie Kielc itd.? Pan Bartosz Binkowski to otwarty przedsiębiorca i tylko od naszych radnych zależy, czy będą umieli i chcieli z nim rozmawiać - dodaje Agata Marjańska.Jej obszerny post w tej sprawie możecie przeczytać w całości poniżej.
W mediach społecznościowych już pojawiły się informacje o tym, że dwie komisje w radzie miejskiej (ładu przestrzennego oraz gospodarki komunalnej i ochrony środowiska) pozytywnie zaopiniowały dzierżawę i sprzedaż działek na rzecz właściciela Binkowski Resort. Decydujące głosowanie odbędzie się podczas sesji w czwartek 11 stycznia, początek obrad o godzinie 9.00 w kieleckim ratuszu.