35-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu staszowskiego nie był w stanie samodzielnie zdjąć sobie łożysk, w desperacji zadzwonił pod numer 998 i wezwał do pomocy Straż Pożarną. Liczyła się dosłownie każda minuta, gdyż organ mu spuchł i groziła martwica! O zdarzeniu informował portal echodnia.eu.
Na szczęście ratownicy szybko udzielili mu pomocy, choć dwa metalowe łożyska musieli przeciąć piłą tarczową! Na szczęście dla 35-latka całe zdarzenie skończyło się bez przykrych zdrowotnych konsekwencji...